Era Bleacha

Ayame podniosła szybko głowę i spojrzała chłopakowi prosto w oczy. Zmroziła go swoim błękitnym spojrzeniem. Uśmiechnęła się po chwili łobuzersko.
-Skąd wiedziałeś że tak lubię?
Pocałowała go w usta i dalej bawiła się w błądzenie rękoma po jego ramionach. Uniosła się na chwilę lekko i mocniej przycisnęła go do siebie.
-Powiedz jak mam Cię zainspirować a zrobię to, zrobię wszystko.
Z powrotem usiadła mu na kolanach i znowu całowała bez opamiętania. Jej ręce nadal pieściły jego nagie, silne ramiona.

-Odszczekaj to mi tu zaraz!
Warknęła i lekko wbiła paznokcie w jego ciało. Nie po to by mu zrobić krzywdę, ale by dodać tej zabawie trochę pikanterii. Spojrzała na niego z dzikim błyskiem w oku i zagryzła wargę. Zamruczała groźnie niczym tygrys i złowróżbnie wyszeptała mu do ucha:
-Nadal chcesz dać mi wolną rękę?

Próbowała jeszcze bardziej poluzować jego strój. Całowała go namiętnie, z uczuciem. W końcu zaniechała próby rozbierania go i usiadła tyłem do niego. Złapała go za ręce i kierowała nimi po caaałym swoim ciele. Odchyliła głowę tak, by mogła go dalej całować. Jako ostatnie włożyła jego rękę pod ramiączko górnej części bikini.
-Twoja kolej... Zobaczymy jak skorzystasz z okazji...

Ayame uśmiechnęła się. Wszystko tak jak planowała. Dotknęła lekko twarzy Hoffmana i pocałowała go w policzek. Ciekawe co zrobi z drugim ramiączkiem. Przytrzymywała górę bikini, by nie ukazywała za wiele, lecz była gotowa puścić ją na prośbę chłopaka. Zastanawiało ją jak daleko się posuną.

Ayame nie miała nic przeciwko temu. Nawet puściła bikini, które i tak uparcie opinało się na jej piersiach. Przeszedł ją przyjemny dreszcz. Uniosła rękę i położyła ją na karku Hoffmana, gładząc go. Przymknęła oczy i uśmiechała się lekko.
-Hoffman?
Wypowiedziała jego imię pytająco rozmarzonym tonem chcąc zwrócić na chwilę jego uwagę.

To ją rozkojarzyło. Przez chwilę nie mogła zebrać myśli. Lekko wygięła się pod dotykiem chłopaka. Położyła mu dłonie na jego dłoniach i odchyliła głowę by miał lepszy dostęp do szyi. Zamruczała jak kotek z przyjemności i delikatnie wodziła palcami po jego rękach. Przypomniało się jej co chciała powiedzieć.
-Chcę, żeby tak zawsze już było... I... Chcę więcej...
Uśmiechnęła się, i czekała na reakcję chłopaka. Odwróciła do niego pewny wzrok. Wzrok głodnej przygody dziewczyny, którą wypełniała miłość.

Ayame jednym ruchem znowu się do niego odwróciła. Jeżeli trzymał w tym momencie sznurek to prawdopodobnie się rozwiązał. Pocałowała go z pasją i oddaniem. Zsuwała z niego strój pragnąc również poczuć jego nagie ciało dotykające jej. Obięła go rękoma za szyję i przytuliła do niego. Włosy jej zupełnie suche otuliły jej osobę wszystko zakrywając.

Ayame co prawda zauważyła znaki na jego skórze ale nie przejęła się nimi, miała teraz lepsze zajęcie. Przytuliła się do niego sięgając do tyłu ręką i rozwiązując także sznurek od stanika. Czuła bezpośrednio jego ciało, co bardziej ją nakręcało. Jego ciepło, dotyk nagiej skóry, i jego usta na jej ustach. Nie mogła być szczęśliwsza. Bardzo by się wściekła gdyby ktoś im teraz przeszkodził. Wodziła drżącymi palcami po mięśniach jego rąk. Zamknęła oczy i westchnęła głęboko. Otworzyła je po chwili i coś przykuło jej uwagę. Promień słońca odbił się od czegoś w piasku i poraził ją w oczy. Sięgnęła po to "coś" i pochwyciła w dłoń.
-Oo... Hoffman, zobacz jaki znalazłam ładny kamyczek...