Era Bleacha

-Raczej nie jest to możliwe abyś był w stanie używać czyjejś broni szczególnie jeśli jest tak skomplikowana.
Mikashi coś kombinował ale nie był w stanie kontrolować nawet swoich mieczy po totalnej re-konfiguracji przez kryształowe pole ochronne. Jeszcze chciał dostrzec coś co jest dosłownie grupką atomów co prawda wiedział że jego czujki padły. Miecz który wytworzył Mikashi wyglądał na kryształowy ale nie miał właściwości specjalnego kryształu używanego przez Rafaela był po prostu zwykłym kryształem. Espada popatrzył z niepokojem na broń mikashiego czyżby mu się udało ? Kiedy miecz znalazł się w polu rażenia bariery zaczął się zmieniać po czym rozbijać w powietrzu niczym pył. Gdyby miał w sobie reiatsu może oparł by się przez jakiś czas zmianie struktury lecz w tym przypadku nie miał szans. Kryształ przeszedł po mieczu mikashiego do tego kto ją dzierżył i spotkał go ten sam los co broń stał się po prostu kryształem. Espada był zdziwiony dlaczego mógł tak od razu zostać przemienimy w kryształ, było to bardzo dziwne zawsze ten proces trwał bardzo długo lecz tym razem przebiegł od razu.
-Oj chyba przesadziłem.
Powiedział espada drapiąc się po głowie i zmuszając kryształ do cofnięcia się z Mikashiego. Wiec w pewnym sensie był jeszcze cały ale było blisko gdyby nie cofnął go mogło by być po nim. Osłona nadał była aktywna lecz cofneła się o kilkanaście centymetrów aby czasem znowu nikt w nią nie wpadł przypadkiem.


    Reiatsu: 57500-50=57450
    Siła: 108
    Wytrzymałość: 128
    Szybkość: 174-1=173
    Zręczność: 169

Crystal barrera wytrzymałość 256

Bariera była pełna wewnątrz pisałem że jest w formie pyłu czyli raczej chmury kryształowego pyłu otaczającej mnie jeszcze przecież wszystkie nanoostrza zniknęły na początku z powodu wypełnienia bariery. W sumie Rafael miał nawet kryształki w sobie więc zabawa w tworzenie broni wewnątrz niego też nie powinna go załatwić. Więc Mikashi składał broń w barierze a kryształki ją rozkładały na bieżąco były znacznie lepsze pod względem statystycznym od ostrzy Mikashiego które nawet jeśli chciał by się wbić w espadę miały by spore problemy przez jego hiero. W sumie szybkość tworzenia jego kryształów była dużo wolniejsza od szybkości kryształów a co za tym szło nici z zobaczenia nawet ostrzy. Jedno ostrze zostało po czym Rafael wyciągnął palec i odepchnął je lekko się raniąc dosłownie zadrapało mu lekko skórę. Po czym powiedział.
-Nawet groźne te ostrza. 
Rafael zastanawiał się czy nie wyleczyć siebie z tych obrażeń na palcu. 


    Reiatsu: 57450-50=57400
    Siła: 108
    Wytrzymałość: 128
    Szybkość: 173
    Zręczność: 169

Wytrzymałość hiero 128 *1,5=192
Crystal barrera wytrzymałość 256

Więc chyba trzeba wyjaśnić w jakiej formie teraz znajduje się osłona Rafaela wyobrażany sobie chmurę w której stoi Rafael jest tak pośrodku niej. więc obiegniecie dookoła raczej nie pomoże na to aby ona nie zdążyła się przesunąć skoro już jest na miejscu. I sprawa tego odrzucenia kryształków może kilkaset milionów ich zostało wywianych przez pęd ale ich jest znacznie więcej więc wyobraźmy sobie chcesz przebiec przez pokój zamknięty gdzie jest pełno krużu czy jeśli przez niego przebiegniesz to będziesz cały czysty ? Raczej nie bo np. ubranie będzie zakurzone bo ładnie wyłapuje drobinki, tylko że w tym przypadku wystarczy dotyk nawet chwilowy. Jeszcze kryształki są bardzo ciężkie co sprawia że są słabiej odpychane przez ten wiaterek wytworzony wejściem. Więc zakładam że jest pokryty teraz sprawa warstw. Załóżmy że jest ich milion wiec jedna zostaje pokryta i przemieniona następnie, następna itd szybkość w tym przypadku dawała Mikashiemu przewagę bo mógł przez jakiś czas włazić do tej swery. Ale czas mu się kończył i jeszcze była sprawa tych warstw bo tym razem spowalniały one go troszkę. Ale Rafael nie widział jego ruchu. Praktycznie zamarł bez ruchu dla tego kamikadze w wersji broni ale on już coraz mniej przypomina broń mikashiego przez pożeranie kryształu.

// W pi razy oko masz jakiś post na zabawę pod swerą aż cie połknie. Praktycznie jestem bezbronny. Bo nie zapisałeś co w niej robisz jak się dostaniesz. \\