Rafael przygadał się temu co on robił, przemyślał słowa Mikashiego i powiedział.
-Rozumiem ale liczyłam na twą pomoc ponieważ twoje umiejętności są podobne do moich.
Rafael próbował użyć swojej umiejętności aby wykonać coś z piasku ale mu się to nie udało. Na jego twarzy zawitało zmartwienie nie wiedział co się stało więc próbował dalej jej użyć i jeszcze raz... po powiedział.
-Chyba straciłem swą moc.
Offline
- Nie wiem , jaką mocą dysponujesz poza kryształami więc Ci tego nie wytłumaczę. Jednak nasze umiejętności po każdej zmianie wskakują na wyższy poziom Pamiętaj o tym. - powiedział Tanama dalej bawiąc się powietrzem.
Offline
Rafael nagle poczuł się źle jego reiatsu nadal było nie stabilne. Złapał się on za brzuch i na jego twarzy było widać grymas bólu. Kiedy złapał oddech powiedział.
-Kontroluję materię o strukturze krystalicznej (chwila przerwy) kontrolowałem właściwie z tego co mi wiadomo ty robisz to samo tylko z każdą materią .
Rafael nie był w stanie walczyć przez ten bul.
___________________
W okolicy tymczasem pojawił się jakiś dziwny pusty wyglądał jak człowiek miał dziwną maskę przypominającą hełm. Podchodził do obu powoli idąc. Nie wyglądał przyjaźnie ale to można powiedzieć o każdym pustym. Miał ciało pokryte dużą ilością kolców z rąk także jakieś wystawały.
Offline
- Będziesz cierpieć jeszcze przez jakiś czas, taki jet koszt siły. - powiedział Tanama po czym odwrócił się w stronę Hollowa. Przypatrzył mu się z dołu do góry po czym wstał i powiedział do nowo przybyłego.
- Czego tutaj szukasz? Mogą tu przebywać jedynie arrancarzy. -
Offline
Rafael nadal miał problemy z utrzymaniem równowagi, miał wrażenie że to wina tego ze próbował użyć swojej umiejętności. Jego stan jakby się pogarszał, Kiedy złapał chwilę kiedy mógł mówić powiedział do mikashiego.
-Ta chyba przez pół roku z łóżka nie wstanę.
Rafael słysząc że pojawił się ktoś obcy spojrzał w jego stronę z grymasem bólu.
______________
Pusty spoglądał na Rafaela chyba wyglądał on mu na łatwy posiłek, po czym spojrzał na mikashiego i powiedział do niego.
-Przyszedłem po niego oddaj mi go.
Pusty wskazał na Rafaela powoli podchodząc do obydwu.
Offline
- Wybacz, ale nie. Obecnie muszę go strzec, gdyż nie jest w stanie walczyć. Zareagował na przemianę w swoisty sposób, dlatego muszę go chronić. Poza tym podobają mi się jego plany na przyszłość, a co za tym idzie z chęcią obronię przyszłego Boga. - powiedział Mikashi, a jego ciało rozpadło się na miliony małych kawałków i zbiło z powrotem pomiędzy Hollowem, a Rafaelem. Tanama uśmiechał się do Pustego, był wyraźnie rozbawiony całą sytuacją, a nie do końca wiedział dlaczego. Przypomniało mu się, że zostawił Nane w pokoju 2 espady, ale miał nadzieję, że wybaczy mu ten mały wypad.
Stojąc tak między mężczyznami Mikashi powiedział do Rafaela
- Pomógłbym Ci się z tym uporać, ale narazie postaram się uratować Ci dupę. - mówił nie odwracając się od pustego znajdującego się przed nim.
Offline
Rafael lekko się uśmiechnął na słowa Mikashiego, po czym znowu widać było że go bardzo boli. Trzymał się on za brzuch ponieważ bardzo go on bolał.
Rafaelowi nie podobała się sytuacja nie wiedział co zrobić w tym momencie. Stał na nogach tyle puki co mógł z siebie wykrzesać. Po chwili powiedział nie zbyt wyraźnie.
-Dzięki za troskę
_____________
Pusty zdziwił się rozsypaniem Mikashiego na kawałki ale nadal nie miał zamiaru się wycofać, pewnie brak reiatsu był zwodzący. Pusty ruszył na Mikashiego, biegł dość wolno z perspektywy mikashiego. Jego reiatsu było na poziomie Adjuchasa więc nie miał raczej szans z mikashim. Biegnąc krzyczał.
-A więc zginiesz pierwszy ! ! !
Offline
Mikashi spoglądał na biegnącego hollowa, po czym przyjął pozycję bojową. Tym razem nie miał w dłoniach żadnej broni, jednak można by powiedzieć, że sam jest bronią. Skoczył do przodu biegnąc naprzeciw Hollowa chcąc wyprowadzić cios w odpowiednim momencie. Chciał on wykonać uderzenie pięścią w twarz przeciwnika, od tak z biegu. Prawa dłoń miała mu się do tego przysłużyć.
Na słowa Rafaela uśmiechnął się pod nosem, po czym powiedział:
- Do usług, Kami-sama -
kami jako bóg xD
Offline
Rafael zdziwił się słowami Mikashiego ale nie za bardzo miał co z tym zrobić ból mu to uniemożliwiał. Patrzył w miarę możliwości na to co się dzieje i próbował by w razie czego odskoczyć. Lecz trzymał się ledwo na nogach.
____________
Mikashi doskoczył do pustego i sprzedał mu prosty cios w twarz. Pusty oberwał bardzo mocno poleciał jakieś 15 m i leżał na ziemi powoli się podnosząc. Pusty mamrotał coś pod nosem po czym wykrzyczał do mikashiego.
-Zginiesz za to !!!
Offline
- Oj tam, żeby od razu zabijać przeciwnika za to że zostało się uderzonym... - powiedział Tanama, po czym zaczął biec w stronę Hollowa, nie zwracając już większej uwagi na Rafa. Szarżował chcąc wbić się w pustego kolanem, a później sprzedać mu kopniaka z prawej nogi w okolice twarzy. Uderzenia miały być bolesne i zrobić oponentowi poważną krzywdę.
Offline
Rafael robił to co zawsze ledwo stał i się patrzył. Doszło do niego że może jego problemy z zdrowotne są spowodowane przez tego pustego który tu przybył, czas ich wystąpienia i ból pokrywały identycznie. Wydawało mu się to logiczne, patrząc na przebieg walki stwierdził ze raczej szybko się dowie czy ma rację.
________________
Pusty zanim zdążył dobrze wstać dostał cios z kolanka od Mikashiego aż zapluł się krwią dość mocno chyba doznał poważnych obrażeń wewnętrznych, cofnął się przy tym o 3 metry łapiąc równowagę. Nadal stał na nogach kiedy Mikashi kopnął go prawą nogą w głowę. Pusty przeleciał jakieś 2 metry i leżał na piasku nie wyglądało na to aby się szybko podniósł ale nadal żył.
Offline
Mikashi odwrócił się i zaczął iść w kierunku Rafaela mówiąc przy tym do leżącego hollowa.
- Odpuść, nie możesz mnie pokonać. Jesteś ledwo żywy, a atakuję Cię jedynie rękami i nogami. - nie brał oponenta na poważnie. Teraz już nie.
Offline
Rafael przyglądał się całemu zajściu powoli zaczynał czuć się lepiej lecz nie było to nic szybkiego wiec sam nie wie czy pusty miał coś z tym wspólnego. powiedział do Mikashiego spokojne jakby z ulgą.
-Powoli mi przechodzi.
Rafael stał teraz pewniej nie chwiał się.
___________
Pusty poderwał lekko głowę aby spojrzeć na Mikashego i Rafaela. Po czym głowa mu opadła bezwładnie na ziemię. Chwilę później można było wyczuć jakiś wzrost reiatsu i pusty zniknął bez śladu.
// 1000 expa dla mikashiego \\\
Offline
- Jeżeli problem tkwi w ranach, czy akceptacji reiatsu to jestem wstanie temu zaradzić. Lecz jeśli to kwestia Twoje zanpakutou to musisz poczekać. Sprawdźmy - powiedział Mikashi po czym podszedł bliżej Rafaela i powiedział
- Yami No Macho - wokół nich pojawił się okrąg, wewnątrz którego czas zaczął płynąć szybciej, lecząc wszystkie rany i obrażenia. Po chwili okrąg zniknął. Tanama czuł się wypoczęty, ale jak było z arrancarem stojącym naprzeciw? tego nie wiedział
Offline
Rafael czuł się lepiej nie bolało go już widać przemiana zakończyła się już. Rafael odpowiedział zadowolony.
-Dziękuję już mi lepiej ból przeszedł.
Rafael przeciągnął się trochę i powiedział spokojnie.
-To o czym to mówiliśmy ?
Offline