Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#16 2016-03-19 03:47:38

 Kenji Hayashi

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

9791756
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2015-01-06
Posty: 23
Ostrzeżenia: 7 (punkt 6 regulaminu)

Re: Dom szlachcianki (4 okręg)

Kenji w sumie nie wiedział co o tym myśleć, ale przeczuwał że tak szybko nie zaakceptuje w sobie nieznajomej shinigami. Widać było, że nie chciała współpracować, tylko działać na własną rękę, więc niestety musiał to zaakceptować. Hayashi po jakimś czasie usłyszał jej słowa, lecz tylko głośno westchnął i wzruszył ramionami. Skoro ona tak sobie chciała pogrywać, zaakceptował to, ale jeśli to jemu się uda, to nie podzieli się najwyżej z nią nagrodą. I tak za bardzo go to nie obchodziło, gdyż w grę wchodziła czyjaś niewinna dusza z bogatej rodziny, a to było największym priorytetem. Szatyn przetarł czoło, gdyż atmosfera robiła się coraz bardziej gorąca, na dodatek ten inny bóg śmierci nie wyglądał zbyt miło. Wyczuwał od niego jakąś niemiłą energię, ale czy aby na pewno mógł go podejrzewać o łańcuch? Wojownik za bardzo nie mógł tak tego od razu określić, a jeśli powiedziałby to na głos, to tak naprawdę skazał by na siebie wyrok.

Gdyby tak jedno było, wszyscy by pomyśleli że to jego sprawka i że to on założył łańcuch na córkę bogatego Szlachcica. Czerwonooki usłyszał wreszcie słowa nadchodzącego od nieznajomego boga śmierci, który zaczął wszystko spekulować. Słuchał go dokładnie, bo nie chciał by żadna informacja mu niechcący umknęła. Bóg Śmierci wreszcie wypuścił powietrze i zbliżył się trochę do nieznanego shinigami, także przyklękając i rzekł w jego stronę:
-Masz rację, to musiał być ktoś to się na tym znał, inaczej przecież nie zrobiłby czegoś tak nieprzewidywalnego. Niestety wreszcie jak na razie nic nie możemy wskórać, gdyż nie wiadomo co się stanie, jak będziemy chcieli użyć naszych zanpaktou do rozwalenia tego ustrojstwa. - skończył mówić i patrzył z powagą na swojego nieznajomego towarzysza, jak i kątem oka na boginię śmierci.

Kenji nie ukrywał, że tak naprawdę też nie wie jak się za to wszystko zabrać, w sumie to każde z nich miało związane ręce i jeszcze trochę czasu musi minąć zanim cokolwiek uda im isę wymyślić.

Offline

 

#17 2016-03-26 13:24:28

Hatsuyuki

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

48755949
Zarejestrowany: 2016-01-27
Posty: 47
WWW

Re: Dom szlachcianki (4 okręg)

Kotowata zaczęła się zastanawiać i podrapała się za uchem
-A może obciąć jej nogę?-
Zapytała i uśmiechnęła się
-Taki żart. Słyszałam że była tu jakaś kartka z zagadką czy czymś-
Powiedziała nieco zaciekawiona tym faktem samica i zaczyna szukać kartki, jeśli ją dostała lub znalazła to czyta i analizuje
-Dziwne... Powiedz panienko miałaś ostatnio jakieś sny?-

Offline

 

#18 2016-03-31 19:07:03

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Dom szlachcianki (4 okręg)

Mężczyzna słuchając z uwagą tego, co miał do powiedzenia znajdujący się tuż obok shinigami, w zadumie pogładził się dwoma palcami po brodzie.
- Hmmm... Faktycznie, zanpakutou lepiej tego nie tykać. Nadal nie do końca wiemy czym to jest, i jak to będzie oddziaływać na naszą broń. Być może jednak, w pewien sposób zależy to od typu broni. W końcu, z tego co mi wiadomo, konwencjonalne, siłowe rozwiązania podobno nie przyniosły żadnych efektów. Podobno nie lada siłacze próbowali je zerwać... - tu swój wzrok pytająco zwrócił na złotowłosą dziewczynę
- Tak, to prawda. - przemówiła cichym i delikatnym głosem, podpierając się dłońmi o łóżko na którym siedziała - Łańcuch próbowali poskromić jedni z najsilniejszych kulturystów w Rukongai, jednak trudno było by oczekiwać od nawet duchowej istoty rozerwania czy nawet przecięcia kamienia szlachetnego. A w końcu nie do końca wiadomo jaką ta rzecz posiada strukturę...
Mężczyzna ponownie zadumał.
- Ale w takim razie jak przeciąć kamień szlachetny? Do tego potrzeba niewyobrażalnej siły. Siła najsilniejsza w świecie - powtórzył do siebie fragment listu - Być może to jest właśnie rozwiązanie - poprosić o użyczenie swej siły kogoś rangi wręcz kapitańskiej. Być może oni mieli by wystarczająco dużo siły.
Kobieta lekko i zniechęcająco pokręciła głową na boki.
- Shinigami, zwłaszcza wyższej rangi z reguły nie interesują się losami zwykłych dusz, takich jak ja, a żadna nagroda ich nie przekona, ponieważ mają już w swoim otoczeniu wszystko, co moglibyśmy zaoferować. Nie pomogą mi.
Jej głos lekko się załamał na myśl o własnym losie i zarazem swojej przyszłości. W momencie, w którym usłyszała żart, który dodała Hatsuyuki, wyraźnie się zląkła, a z jej ust wyrwało się ciche pisknięcie. Podobnie, jej usta szybko się otworzyły, aby szybko wypowiedzieć słowa rezygnacji, czy też mniej subtelne, wypraszające kobietę za tego rodzaju pomysł z domostwa, jednak zanim zdążyła to zrobić, bogini śmierci zdążyła się zreflektować. Zatem ostatecznie puściła to w niepamięć, zwłaszcza, że od razu usłyszała kolejne pytanie, tym razem na temat listu, po który szybko sięgnęła, i delikatnie się z nim obchodząc, wręczyła go nieznajomej w milczeniu.

Treść listu:


Tam gdzie sny stają się prawdą, a oblicze duszy ciałem, znajduje się przyszłość. Siła, najsilniejsza w świecie i najsłabsza ze wszystkich, pochodząca z duszy, stanie się prawdą.

- Sny? - powtórzyła za Hatsuyuki - Nie, nie przypominam sobie niczego wyjątkowego. Poza kilkoma koszmarami, tuż po tym, kiedy to się zaczęło...
Jej twarz ponownie, wyraźnie posmutniała.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#19 2016-04-01 05:59:57

 Kenji Hayashi

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

9791756
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2015-01-06
Posty: 23
Ostrzeżenia: 7 (punkt 6 regulaminu)

Re: Dom szlachcianki (4 okręg)

Kenji także wsłuchiwał co ciekawego znowu mówiła boginka śmierci, ale też nie był raczej z tego zadowolony. Na szczęście szybko przeinaczyła żarcik w przeprosiny i nie prawdę, dzięki czemu doznał ulgi. Hayashi nadal nie wiedział jak to wszystko załatwić, poza tym nie mieli raczej sposobu by od tak to szybko skończyć i wrócić do swoich spraw. Nagle szatyn usłyszał padnięte słowa innego shinigamiego, który przyszedł przed nimi i starał się wszystko na spokojnie wytłumaczyć, żeby ci zrozumieli. Kiedy się wojownik tak wsłuchiwał, nie wiedział co ma o tym myśleć, siłacze mieli problem z magicznym łańcuchem? No tak, przecież był zaczarowany, więc raczej mogli natrafić na problemy. Bóg śmierci wreszcie mógł dosłyszeć głosu uwięzionej szlachcianki, która przyznała rację bogowi obok i także zaczęła długi monolog. Upłynęło trochę czasu zanim wreszcie skończyła mówić, ale jednak jeszcze Shinigami nadal nic nie mówił, chciał żeby wszystko wyśpiewała. Kenji coś przeczuwał, że musi dać jej dużo czasu, gdyż przez łańcuch jej ciało może być dość mocno osłabione, dlatego dawał jej z resztą osób chwilę wytchnienia.

Teraz Hayashi stwierdził, że poczeka a dogodny moment by się nie przeszkadzać w rozmowie bogu śmierci i arystokratce, ale zaraz na pewno coś od siebie doda. Szatyn nadal nie wiedział za bardzo jak sobie z tym wszystkim poradzić, ale wreszcie coś dodał od siebie:
-Hmmm, zapowiada się na dość długie myślenie i rozwikłanie zagadki, to na pewno nie będzie zbyt proste, skoro nawet kulturystom się nie udało...Jeśli chodzi natomiast o tą niezwykłą siłę, nie sądzę żeby nasi Kapitanowie byli tacy wszechpotężni. I tutaj arystokratka ma rację, Kapitan by się nie zniżył do takiego poziomu by pomagać zwykłym duszom, dlatego też jesteśmy zdani na siebie. - schował na powrót swoje ostrze do pochwy i skrzyżował ręce na wysokości torsu.

Musiał złapać wytchnienia, żeby zacząć mówić dalej to co ma jeszcze do dodania:
-Nic dziwnego, mroczna aura łańcucha pewnie zaowocowała koszmary, dlatego też pewnie nie możesz normalnie spać. - zakończył swoją kwestię i podszedł do boginki, której to został wręczony list. Przeczytał go sobie po cichu, po czym był w głębokiej zadumie o co chodziło, ale już chyba wpadł na to co chciał. Pstryknął palcami, po czym rzekł do wszystkich:
-Słuchajcie, może tutaj chodzi o duszę zanpaktou. Skoro sen staję się prawdą, a sny są dla nas jak medytacja, która pozwala wchodzić do naszego świata wewnętrznego duszy, to może jakoś trzeba się dostać do wnętrza duszy tej szlachcianki. Nie rozumiem jednak zbytnio drugiej części, ale jeszcze się trochę nad nią zastanowię. - odszedł od koleżanki z fachu i z ręką na podbródku ciągle myślał o co może chodzić. Miał nadzieję, że podsunął im dobry pomysł i może coś z tego wyniknie.

Offline

 

#20 2016-04-05 22:59:58

Hatsuyuki

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

48755949
Zarejestrowany: 2016-01-27
Posty: 47
WWW

Re: Dom szlachcianki (4 okręg)

Kocica podrapała się za uchem i zastrzygła oboma
-Może nie jestem za mądra ale czy diamentów nie szlifuje się drobnymi dłutami i delikatnymi uderzeniami odłupując ich kawałeczki, czy nie mówi się że kropla drąży skałę albo że cicha woda brzegi rwie?-
Yuki usiadła na ziemi i zaczęła patrzeć na łańcuch a potem powiedziała
-Może uznasz to za głupie ale czy próbowałaś sobie wyobrazić że go nie masz na nodze i w to uwierzyć? Ponoć wiara góry przenosi. Nie znam kapitana o którym mówi się że siłą by górę przeniósł ale osoba która początkowo sie mną zajmowała mówiła mi legendę o tym jak mała grupa ludzi modląc się sprawiła że góra się poruszyła. Nie pamiętam o co to chodziło ale chyba w ten sposób tylko mogli ocalić swój naród czy coś takiego-

Offline

 

#21 2016-04-12 20:33:48

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu