Rafael popatrzył na moriego i powiedział żartobliwie aby sprawdzić czy ma jakieś poczucie humoru, a także rozluźnić atmosferę.
-Witam szanownego pana, jakieś problemy żołądkowe czy coś ?
Słuchał dość uważnie bo nigdy nie spotkał nieśmiertelnych kimkolwiek są.
Rafael popatrzył na Aiko przysunął się i powiedział do niej na ucho.
-Wybacz że byłem odrobinę chamski ale sytuacja tego trochę wymagała.
_________
Kumiko była w uściskach Enquila. Nie czuła się z tym zbyt pewnie. Po chwili wyszeptała Enquilowi na ucho.
-Proszę opanuj się trochę inni patrzą.
Po czym delikatnie ściągnęła rękę Enquila był to dość uczuciowy i delikatny sposób wyglądał dość neutralnie.
Offline
Mori spojrzał na Enquila, poczuł się trochę urażony. Kiedy Rafael "zapuścił żartem" uśmiechną się nieco niepewnie. Nikt się tego nie spodziewał po ogólnym charakterze Kage, był bardziej mroczny.
-Można tak powiedzieć. A teraz, może dowiem się o co chodzi bo nie jestem w temacie?
Aiko uśmiechnęła się do Rafaela.
-Nic się nie stało, rozumiem wszystko. Poza połową rzeczy o których mówiliście do tej pory.
Powiedziała cicho.
____________________________________________________________________________________
Patariko spojrzał po wszystkich z uśmiechem.
-Jeszcze ją dorwiesz, to nie jest osobista walka lecz wojna wielu.
Powiedział już w pełni poważnie, znowu zdjął kominiarkę bo przez to wszystko zrobiło mu się gorąco, zsunął też kaptur ukazując dziwny tatuaż na karku.
-Przejdźmy teraz do ważniejszych rzeczy. Po pierwsze, podział na dwuosobowe grupy, co jest już chyba ustalone. Rafael z Aiko, Enquil z Kumiko, a ja zajmę się naszym kolegą z problemami żołądkowymi.
Zaśmiał się pod koniec wypowiedzi po czym dodał.
-Tylko nie leć w krzaki w środku walki.
Dodał z uśmiechem.
Offline
Enquil popatrzył na Patrika i wysłał mu impusl (Szukam fulbringera by go zabić musze zacząć cwiczyć chce poznać każdą rase rozumiesz).?
po czym się usmiechną
-Nie bądz nam nie zły Mori nic ci chyba nie zrobiłem jeszcze powiedział po czym się szyderczo usmiechną w strone moriego i otworzył piwo i odpalił drugiego papierosa i złapał znów Kumiko za ręke by jej nie przeszkadzało
Offline
Rafael powiedział spokojnie.
-Mi odpowiada taki podział.
Obrócił się w stronę aiko i uśmiechnął czego nie było widać pod maską.
Po chwili patrzył na moriego myśli (Ma jakieś poczucie humoru ale jest gdzieś w nim głęboko zamknięte, druga skryta osoba coś u nas chyba pandemia taka)
_______
Kumiko nie przeszkadzało trzymanie za rękę przez Enquila. Dziewczyna wydawała się być zadowolona z obrotu spraw. Powiedziała tylko krótko do wszystkich.
-Jestem za.
Po czym spojrzała na Enquila czekając na jego reakcję.
Offline
Aiko spostrzegła wzrok Rafaela lecz nie wiedziała o uśmiechu. Mimo to sama też się uśmiechała.
-Tak, mi też się podoba.
Uświadomiła sobie, że zabrzmiało to dziwnie bo patrzyła na Rafaela.
-Podział oczywiście.
Sprostowała. Mori spojrzał na Enquila posępnym wzrokiem, po czym zwrócił się do Patariko.
-Zgoda. Nie mam nic przeciwko, mam wrażenie, że się dogadamy.
Powiedział spokojnie.
___________
Patariko spojrzał na wszystkich.
-Czuję się jakoś dziwnie jak się tak waszyscy obściskujecie. Idę się upić. Mori, idziesz?
Stwierdził spokojnie wstając od stołu.
-Enquil, zajmij się swoim shi-kai, chyba jesteś gotowy, potem wpadnij do kryjówki i zagadaj z Amayą Ohiyo, jest ona przywódczynią, poproś ją o rangę, najlepiej skrytobójcy.
Rzucił do Enquila przez ramię kierując się do drzwi.
"Dopiero wtedy myśl o atakach na fullbringerów, załatwię informację o jakimś słabszym i dam Ci znać."
Odparł w myślach, cała wypowiedź prowadziła do jednego. Wyszedł z pokoju z kominiarką w ręku, kiedy był przy drzwiach wszyscy mogli zobaczyć jego tatuaż.
Offline
-Rafaelu masz wolny wieczór może zrobimy we 4 wypad na miasto jesli wam pasuje bo niechce mi sie tu siedziec a taki wypad to może być coś fajnego
Enquil patrząć przekonująco na Rafaela
-Aiko to też jest dobry pomysł by się lepiej zapoznać i takie tam a ty Kumiko co ty na to
Enquil patrzył prosto w oczy Kumiko jak by zahipnotyzowany
Offline
Rafael popatrzył na Enquila i odpowiedział.
-Wybacz, chyba teraz odpocznę, muszę być wypoczęty bo zamierzam jutro trochę powalczyć.
Wysłał myśl do Enquila (Głupiś sam na sam jest lepsze) i powiedział.
-Akio chodź oprowadzę cię przy okazji trochę po pałacu i jeszcze porozmawiamy.
Pusty wstał i poszedł w kierunku swojego pokoju dość powoli.
Aiko słysząc te słowa powiedziała.
-Dobrze idę
I ruszyła razem z Rafaelem.
________
Kumiko trochę zatkało na ten wypad ale odpowiedziała dość szybko.
-Pójdę z przyjemnością, co będziemy tam robić ?
Kumiko aż wstała z podekscytowania.
Offline
Enquil wstał i złapał Kumiko za ręke i poszedł otworzyć gargante jeszcze zadał pytanie do Kumiko
-Ufasz mi zapytał
Kumiko się chwile zastanawiała po czym odpowiedziała.
-Tak ufam ci co chcesz zrobić .? zapytała nie pewna
-To już nie spodzianka nie martw się . pocałował ją w policzek i wszeli do garganty
Offline
Patariko razem z Morim pojawili się w pałacu.
-Czekamy na reszte.
-Jasne.
-Enquil powinien osiągnąć shi-kai w najbliższym czasie, ja osobiście zniknę na jakiś czas, a Ty ze mną.
-Nie ma problemu
Odparł spokokojnie Arrancar. Usiedli i w milczeniu czekali na reszte.
Offline
Enquil wszedł do sali spotkań trzymał się za żebra dalej widać było ze po nadal go bolą spojrzał na Patrika i Moriego i się usmiechnął
-Witam jak tam wam dzień mija Patriko masz pozdrowienia ale dowiesz sie od kogo jak Raf przyjdzie Enquil usiadł i palił w spokoju
Kumiko weszła za chłopakiem popatrzyła się na Patrika i Moriego i im ciepło pomachała
Offline
-Mam dobre wieści.
Zaczął spokojnie Patariko.
-Nawiązałem kontakt z Amayą Ohiyo, dowódczynią buntowników. Zyskaliśmy przyżeczenie nietykalności z ich strony oraz sojusznika.
Mówił z uśmiechem.
-Mamy co świętować, jednak ja możliwe, że zniknę na jakiś czas. Z mojejstrony to tyle. Enquilu, o co chodzi?
Offline
Enquil wstał popatrzył na Patrika myślał chwile złapał za reke Kumiko i powiedział stanowczo
-Ty masz Dobre ja jednak nie szykuje się woja spotkałem nieśmiertelnego władał ziemią był mocniejszy niż tamta i jeszcze jedno masz pozdrowienia od cztero głowego albo my zaatakujemy ich albo ta walka będzie się ciagnąć w nieskończoność
Enquil usiadł widać ze bolały go żebra
Kumiko popatrzyła na chłopaka pomiziała go po policzku i powiedziała ciepłym głosem
-Spokojnie
Offline
Rafael powiedział jeszcze od siebie.
-Widziałem się z hao na moje niedługo będzie espadą muszę go dogonić.
Rafael pomyślał chwilkę.
-Sojusz z buntownikami ? i ich nietykalność aż wierzyć mi się nie chce.
Aiko patrzyła na resztę zgromadzonych spokojnie martwił ją stan Enquila
Offline
Patariko spojrzał na Enquila.
-Wojna czy nie, odbędzie się tutaj! Wszystko zostało przygotowane! Kamień z mojego reiatsu w końcu wpadnie w ich ręce! Wtedy tu przybiegną!
Zaczął krzyczeć
-Więc to po to go jej dałeś? Ciekawie to zorganizowałeś.
Powiedział z poważaniem Mori.
-Tak. Wszystko jest zaplanowane ze sporym wyprzedzeniem.
Burknął tylko.
-Co do sojuszu, Amaya jest bardzo chętna po przedstawieniu moich racji, poza tym woli sojusze niż wojny.
Offline