Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#196 2013-01-06 02:05:28

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

Hao syknął z bólu (i rozkoszy) kiedy poczuł paznokcie dziewczyny zdzierające z niego skórę. Oj będzie miał pamiątkę po dzisiejszej nocy i to pewnie jeszcze nie jedną. Pieszczoty Nany sprawiały mu ogromną przyjemność i często dawał jej to do zrozumienia mocniej wzdychając i ściskając jej ciało.
Pomysł z języczkiem był świetny. Hao był w swoim ulubionym nastroju: niczym młode bóstwo ze swą prze szczęśliwą wyznawczynią. Postanowił jednak w niczym nie być dłużny Segundzie. Przekręcił ich na bok by być na górze i "przygniótł" ją do ziemi swoim ciałem. Oderwał się od jej ust i zszedł niżej całując i lekko skubiąc zębami jej szyję. Następnie jeszcze niżej, językiem sunąc po jej skórze dotarł do samej piersi. Rozpiął ręką zamek od biustonoszu i odrzucił go na bok by mieć dostęp do nagich piersi. Przywarł szybko do nich ustami  chcąc dać dziewczynie jak największą rozkosz. Ssał pierś i drażnił nabrzmiały sutek swym językiem. Po kilku chwilach znów przywarł do niej ustami spragniony jej warg i ich namiętności.
Dobrze ze w okolicy już nikogo nie był bo leżąca na śniegu rozdarta suknia i czarny, koronkowy biustonosz mogłyby się wydawać co najmniej zastanawiająco dla osoby postronnej...

Offline

 

#197 2013-01-06 02:22:14

 Nana

Administrator

Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 63

Re: Park koen

Miejmy nadzieję, że żaden miłośnik nocnych spacerów nie zawędruje w to miejsce, w końcu nasza parka gołąbków bardzo szybko by się z nim rozprawiła. Sojusz pierwszego i drugiej Espady byłby ostatnio, co zobaczyłby ten biedak.
Rozkosz, no bo w końcu o to tutaj chodziło. O zadawanie przyjemności i jak największej rozkoszy. Cieszyło zadawanie jej drugiej osobie, jak i przyjmowanie. Nasza 'wyznawczyni' bawiła się na prawdę dobrze, oj Hao powinien być z siebie dumny. Kiedy przewrócił ją, pisnęła cicho, jednak posłała mu ten zadziorny uśmiech, gdy już zaczął nad nią górować. Czując jego usta na swoim biuście jęknęła cicho, ale przeciągle. Położyła ręce za głową i wygięła ciało w łuczek, żeby lepiej udostępnić mu pole manewru. Nana zamruczała cicho, gdy znów ją pocałował, a ona odwzajemniła pocałunek przygryzając jego dolną wargę.


Mikashi?
Kradziej! xD
Maleństwo <3



http://img22.imageshack.us/img22/483/65878732.jpg

Offline

 

#198 2013-01-06 03:13:51

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

Espada dalej niemal bez opamiętania całował usta dziewczyny. Lewą ręką masował jej biust a prawą pośladki przyciągając jak najbliżej siebie. Rozkosz była nieopisana. Segunda mogła pochwalić się umiejętnościami jakimi pozazdrościłaby jej nie jedna kobieta na świecie. Hao postanowił znów zdać się na jej pomysłowość i spryt. Nie odrywał ust od jej warg od czasu do czasu lekko je przygryzając. Nie wychodził jednak z żadną nową inicjatywą a zdawał się płynąć wśród pieszczot razem z ich prądem. Jego dłonie powtarzały te same ruchy dając dziewczynie do zrozumienia ze przyszedł czas na jej ruch. Nie mógł się do czekać co takiego  śliczna główka tej niegrzecznej dziewczynki wymyśli by uprzyjemnić im te chwile. No ciekawość zżerała go prawie tak mocno jak rozkosz jaką dawała mu Nana.

Offline

 

#199 2013-01-06 13:09:22

 Nana

Administrator

Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 63

Re: Park koen

Hao liczył na więcej? Cóż skoro tak ładnie prosił, to dostanie. Nancia jeszcze chwilę pozostawała bierna, poddając się słodkim pocałunkom, jednak nie przesadzajmy! Nie może  być zbyt nudno, bo przecież w tym wszystkich chodzi o dobrą zabawę, no nie? No właśnie! Tak więc po kilku chwilach Segunda po raz wtóry zamieniła się z Hao miejscami. Dosyć brutalnie zrzuciła go z siebie, żeby zaraz potem na niego wejść. Na jej ustach igrał ten zadziorny uśmiech, kiedy rączkami zsuwała bokserki Primery. Cóż potem już tylko zeszła niżej, żeby zrobić różne nieprzyzwoite, a zarazem tak przyjemne rzeczy z tą częścią ciała Espady, która była najbardziej głodna pieszczot. A cóż robiła? Niestety nie mogę napisać, ze względu na młodszych użytkowników <3. Jedynie zdradzę, że używała do tego rączki, ale przede wszystkim ust.


Mikashi?
Kradziej! xD
Maleństwo <3



http://img22.imageshack.us/img22/483/65878732.jpg

Offline

 

#200 2013-01-06 15:48:21

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

I to jak używała! Segunda miała prawdziwy talent do cielesnych igraszek i cóż trzeba przyznać, chyba spore doświadczenie. Nie potrzeba było wiele czasu by Hao wzdychał i głośno oddychał z rozkoszy jaką zaserwowała mu Nana. Coś mu mówiło że często będzie odwiedzał jej komnaty z którymi sąsiaduje w celu poszukiwania towarzystwa na długie Noce w Las Noches. Miał cichą nadzieję, że i ona także nie raz odwiedzi go w tym celu.
Zabawy dziewczyny tą częścią ciała Hao sprawiały mu niewyobrażalną przyjemność. Rozkosz sprawiała iż ten drugi Arrancar na ziem był niemal bezbronny w rękach dziewczyny. Położył dłoń na jej głowie pozwalając jej zatopić się morzu jej włosów. Powoli zaczynał zbliżać się do finału i wiedział, że to tylko kwestia czasu osiągnie szczyt.
Espada dokładnie wiedział jak odwdzięczyć się Segundzie za ten niezwykły gest. Czekał jedynie na crescendo jej starań by móc samemu zapewnić podobny typ pieszczot tej części ciała Nany. Liczył, że spodoba jej się to tak samo lub nawet bardziej niż jemu.

Offline

 

#201 2013-01-06 23:41:12

 Nana

Administrator

Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 63

Re: Park koen

No, więc wszyscy czekali na ten utęskniony finał, jednak nasza Nancia nie miała zamiaru kończyć. Przecież to dopiero początek! Tak więc w odpowiednim momencie, tuż przed końcem zabawy, przestała pieścić Hao. Wróciła na górę i wpiła się w jego usta. Gdyby doszedł, wtedy byłby zbyt zmęczony, nie miałby ochoty na dalsze posunięcia, a Segunda była egoistką, to jej miało być dobrze! Tak więc nie pozwoliła na spełnienie swojego kochanka.
Co do odwiedzania w nocy, kto wie. Zobaczymy jak bardzo Primera się postara!


Mikashi?
Kradziej! xD
Maleństwo <3



http://img22.imageshack.us/img22/483/65878732.jpg

Offline

 

#202 2013-01-07 15:19:02

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

Hao częściowo ucieszył się z tego, że Nana zostawiła pieszczoty jego narządu i wróciła do pocałunków. Stęsknił się za jej ustami, które tak ofiarnie dawały mu rozkosz. Przez krótką chwilę Espada znów cieszy się tańcem ich ust i języków, gładką skórą i jędrnym ciałem pod swymi dłońmi, ciepłem i rozkoszą jej ciała. Ale skoro dziewczyna zapewniła mu takie atrakcje nie miał zamiaru być dłużny! Tak by zapamiętała sobie tę noc i tego kochanka jak najlepiej. Szybkim ruchem ręki ściągnął z niej koronkowe majtki (mhhhrrrrr!) i łapiąc ją oburącz za biodra podciągnął ją w górę tak by swoją kobiecością przylegała do jego ust. Nie czekał długo chcąc wykorzystać element zaskoczenia dla zapewnienia jej większej rozkoszy. Od razu wbił się językiem w wiadome, wilgotne miejsce obracając nim, kręcąc i ruszając na zmianę w tył i w przód. Lewą dłonią sięgnął na pośladek mocno go masując. Prawa powędrowała w górę łapiąc pierś i drażniąc palcami nabrzmiały sutek Segundy. No teraz jej kolej by trochę pojęczeć i powzdychać!

Offline

 

#203 2013-01-07 19:01:18

 Nana

Administrator

Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 63

Re: Park koen

No i wszystko ładnie, pięknie. Nancia, odrobinę zaskoczona, pisnęła cicho. Potem już wszystkie słowa były zbędne, zastąpione przez głośne jęki rozkoszy. Cudowne chwile przyjemności dłużyły się godzinami, jednak wszystko co dobre, trzeba kiedyś skończyć. Segunda wstała, zostawiając leżącego Hao na śniegu. Zaśmiała się głośno.
- Było dobrze, nawet bardzo. Dziękuję, Hao.
Powiedziała otwierając Gargantę. Cóż nie potrzebowała ubrania, nie kryła się ze swoim ciałem, w końcu miała świadomość jego piękna. Jednak czas naglił, moi mili. Nie było im dane zrobić tego na pierwszej randce.
- Do zobaczenia.
Zdążył usłyszeć Primera, gdy dziewczyna wskoczyła w czarną dziurę i zniknęła.

zt


Mikashi?
Kradziej! xD
Maleństwo <3



http://img22.imageshack.us/img22/483/65878732.jpg

Offline

 

#204 2013-01-07 19:35:33

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Park koen

Bardzo ciekawie się wydarzyło, że do parku akurat wpadła Amaya. Jednak widać są jeszcze nocni spacerowicze. Tak ogólnie to była na spacerze razem z Ayame ale zostawiła ją gdzieś z tyłu biegnąc po ukryty w pobliżu alkohol (ona miała swoje skrytki dosłownie wszędzie!). Poczuła się nieco zniesmaczona słysząc męskie jęki i już miała odejść, gdy uświadomiła sobie, że... skądś te jęki kojarzy, a jako, że z naprawdę niewieloma facetami miała ostatnio bardzo bliskie spotkania, nie trudno było jej się domyślić z kim ma do czynienia. Z reiatsu nie dość, że ukrytym, to jeszcze zapieczętowanym przyglądała się ze sporej odległości, ale niestety była za daleko, żeby cokolwiek zobaczyć, a chodziło jej tylko i wyłącznie o ocenę trafności swoich podejrzeń do obecności Hao w tym parku. Na szczęście byli zbyt zajęci, by ją zauważyć... Chwilę później jęki kobiety (no tak, Haoś musiał się odwdzięczyć) i garganta i znikająca w niej naga osoba, płci zdecydowanie żeńskiej.
Może to i było co najmniej nie na miejscu, ale gdyby Amaya robiła tylko te rzeczy, które wypada robić, to nie byłaby Amayą. Tak więc nie ukrywając dłużej swojego reiatsu ruszyła szybkim krokiem na miejsce zbrodni. Póki co jej twarz była w miarę łagodna, ale pięści już same się zaciskały...



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#205 2013-01-07 20:09:28

 Ayame Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

40450617
Call me!
Skąd: Warka ok. 60 km od Warszawy
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 664
Imię postaci: Ayame Kimura

Re: Park koen

Ayame po chwili dogoniła Amayę. Zmachana jak wół dopadła ją w momencie jak się zbliżała do Hao. Cóż, Ayame nie była niczego świadoma. Dopiero się tu pojawiła.
-Nie musiałaś tak gnać, jeszcze zdąży...
Urwała w pół słowa widząc postawę towarzyszki.
-Amaya, co...
Powędrowała wzrokiem za jej spojrzeniem. Zarumieniła się, najpierw zasłoniła usta, a później oczy.
-AAAA! Oślepnę! Moje oczyyy! Niech ktoś go ubierze! Moje oczy!
Zaczęła ganiać między drzewami na oślep, zostawiając Amayę z jej inicjatywą. Cóż, nie trudno się domyślić że Amaya była wściekła na Hao. Ayame mogła się tylko domyślać że tu chodzi o zdradę. ZARAZ!? Ktoś zdradził jej przyjaciółkę?!
-Hao, zjebałeś.
Dziewczyna odsłoniła jedno oko by obserwować tą sytuację. W razie potrzeby jest chętna by komuś tu dołożyć. Amaya już się z pewnością domyśli.


Ekwipunek:
-papierosy i zapałki
-katana
-1 antyrei
-harmonijka ustna,
-notes,
-2 ołówki,
-bandaże,
-scyzoryk,
-Srebrny wisiorek z niebieską zawieszką w kształcie romba(+100 reiatsu),
-Koń


https://naforum.zapodaj.net/thumbs/023c6c1ac824.jpg



Battle Theme

Offline

 

#206 2013-01-07 22:28:35

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

Hao zaraz po tym jak dziewczyna z niego zeszła szybko podciągnął spodnie i leżał półnagi (bo kimono miał w strzępach) z odsłoniętą klatką piersiową na której znaczyły się jeszcze ślady paznokci Nany. Leżał tak wpatrując się w gwiazdy aż wyczuł znaczącą Energię Duchową. Na początku chciał szybo sięgnąć po miecz jednak rozpoznał że to energia Amayi więc są dwie opcje:
1)Amaya przypadkiem się tu znalazła i nic nie widziała.
2)Amaya przypadkiem się tu znalazła widziała wystarczająco dużo i czeka go przedwczesna emerytura 3 metry pod ziemią prawdopodobnie nie w jednym kawałku...
Przygotowany na swe przeznaczenie i pogodzony z losem nie zamierzał uciekać. Nawarzył piwa i musi go wypić. Miał zamiar udawać ze nie wyczuł dziewczyny jednak przybiegła też Ayame i tak się wydarła, że stało się to niemożliwe.
-Ciiiiii... -odpowiedział jej. I to były jedyne słowa jakie na razie powiedział.

Offline

 

#207 2013-01-07 22:37:30

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Park koen

-Cześć. - powiedziała cichym, spokojnym, lecz lekko drżącym głosem. - Dobrze się bawiliście? Było was trochę słychać...
Z trudem powstrzymywała złość zaciskając pięści tak mocno, że aż pobielały jej kostki, a paznokcie bardzo boleśnie wbijały się we wnętrza dłoni. Nie miała zamiaru się nad nim znęcać fizycznie, po pierwsze dlatego, że na prawdę niewiele mogła mu zrobić, a po drugie stwierdziła, że może okrutniejszą karą będzie podziałanie na jego psychikę. O ile takową posiada.
-Nie zimno wam było? Mroźna noc dzisiaj...



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#208 2013-01-07 22:59:23

 Ayame Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

40450617
Call me!
Skąd: Warka ok. 60 km od Warszawy
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 664
Imię postaci: Ayame Kimura

Re: Park koen

Oho... I wszystko jasne... Ayame podeszła do Amayi stając nieco z tyłu i złapała jej obie dłonie w swoje własne.
-Spokojnie Kochana, jeszcześ gotowa sobie samej wyrządzić krzywdę.
Spróbowała nieco rozluźnić siłę zacisku jej dłoni. Ułożyła głowę na jej ramieniu mając usta tuż przy uchu Amayi. Pośpiesznie zaczęła jej szeptać:
-To facet. A facet odznacza się prymitywnymi zachowaniami... Daj spokój. Nie docenił Cię? Jego błąd, jego strata. Pokaż mu, jak wiele mu sprzed nosa umknęło. Jesteś pomysłowa...
Gdyby jednak miała wątpliwości... Jedna ręka Ayame znalazła się na biodrze Amayi, delikatnie je muskając. Drugą nadal trzymała dłoń towarzyszki. Dotknęła lekko ustami jej szyi. Tak, Amaya domyśli się co jej właśnie po główce chodzi.


Ekwipunek:
-papierosy i zapałki
-katana
-1 antyrei
-harmonijka ustna,
-notes,
-2 ołówki,
-bandaże,
-scyzoryk,
-Srebrny wisiorek z niebieską zawieszką w kształcie romba(+100 reiatsu),
-Koń


https://naforum.zapodaj.net/thumbs/023c6c1ac824.jpg



Battle Theme

Offline

 

#209 2013-01-07 23:12:40

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Park koen

Hao nie był tchórzem. W jego wieku to nie przystoi. Uważał się też za odpowiedzialnego więc podniósł się do siadu by móc spokojnie rozmawiać.
-Jesteśmy dorośli, darujmy sobie uszczypliwości. Jak pewnie domyślasz się tak, było nam dobrze. Przynajmniej tak mi powiedziała. Stało się. Nic tego nie zmieni.
Wstał i spojrzał jej w oczy tak jak jeszcze nigdy: poważnie i mocno. W piersi widniała dziura Hollowa - skaza jego jako potwora.
-Wiem, że Cię zraniłem. Wiem, że pewnie Cię to zabolało, jednak nic tego nie zmieni. Masz wiele opcji. Możesz nawet mnie zabić jeśli taka twoja wola. Dopuściłem się czynu potwornego i teraz spełnij swoją powinność jako Shinigami. Zlikwiduj mnie!
Pod koniec zdania lekko podniósł głos i odwrócił się do niej plecami. Usiadł w seyza i czekał na wyrok.
-To co zrobiłem jest niewybaczalne. Samurai miał rację. Ja jestem Potworem...
Wyciągnął Zanapkutou z za pleców i przyłożył sobie do tętnicy. Czekał tylko na to by Amaya powiedziała mu ostatnie słowa pogardy względem jego i upuściła sobie bólu wyżywając się na nim.

Offline

 

#210 2013-01-07 23:31:08

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Park koen

Pod wpływem działań Ayame jej pięści rozluźniły się. Wzięła głęboki wdech. Nie będzie się denerwować, ani płakać tutaj. Nic z tych rzeczy. Wysłuchała mowy Hao.
-W większości spraw masz rację, z tym, że nie jesteś potworem, a po prostu facetem.
To poważne spojrzenie ostudziło ją nieco. Dało jej zrozumieć, że Hao po prostu nie jest jednym z tych niewielu, których można mieć na wyłączność, ale przynajmniej potrafi się do tego spokojnie przyznać i nie robi głupich wymówek.
Gdy usiadł i wyciągnął miecz zdenerwowała się znowu.
-Hej hej, zostaw to! Nie zachowuj się jak Hoffman!
Amaya zaraz nachyliła się, aby odsunąć jego dłoń, która trzymała miecz od miejsca na jego szyi, w którym byłby on wyjątkowo niebezpieczny.
-Nie bądź głupi i nie wmawiaj mi, że to niewybaczalne, bo problem pojawi się, jeśli w to uwierzę. Następnym razem jak będziesz potrzebował towarzystwa... po prostu daj znać. Akurat dzisiaj miałam wolny dzień.
Nie miała ochoty już z nim dzisiaj rozmawiać. Musiała ochłonąć. Nie był jednym z tych, którym nie mogłaby wybaczyć i którym pozwoliłaby się w takiej sytuacji zabić. Do niego coś jednak czuła. To pewnie to wino, którym ciągle ją częstował. Coś musiało w nim być.
Odwróciła się do Ayame i złapała ją za rękę dając jej buziaczka w policzek. Jakoś odpowiadała jej teraz jej bliskość... Tylko dziewczynom można ufać.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl