Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#46 2013-02-05 16:11:31

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Hoffman spodziewając się, iż pusty zaatakuje od razu kiedy go ujrzy, nie chciał narażać Feniksa, w związku z czym sam chciał zająć się problemem. Unosząc się w powietrzu, szybko doleciał do ,,krateru". Kiedy był na odpowiedniej wysokości, poczekał krótką chwilę aby sprowokować przeciwnika do działania, po czym odleciał w miejsce na przeciwko poprzedniego. Miał nadzieję, że pusty nabierze się na tą prostą sztuczkę. Chwilę później, niezależnie od rezultatu, zrobił to samo. Jednak kiedy pojawił się nad ,,piramidą", rzucił do jej wnętrza z dużym impentem swoje zanpakutou, skierowane ostrzem do dołu.
- Żryj to. Hakai no Hikari.
Kiedy tylko ostrze wbiło się w ziemię, zozbiło się na tysiące małych ostrzy, raniących wszystko dookoła. Hoffman uznał to za najlepszy pomysł, zważywszy na to, że pusty znajdował się wówczas w cisanym pomieszczeniu. Aby samemu nie doznać obrażeń, od razu po wypuszczeniu miecza z ręki, użył shunpo aby znaleźć się z powrotem obok Feniksa.

Reiatsu: 1150+150+200-200=1300
Reiatsu w zbroi: 63000+5%=66150-150=66000
Siła: 268+31=299
Wytrzymałość: 200
Szybkość: 500
Zręczność: 430
//Jeszcze 4 postów utrzymania maski\\
Szybkość Shunpo: 1000
Siła ataku: 598


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#47 2013-02-05 17:43:56

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Oaza

Pusty gdy zobaczył Hoffmana nad sobą od razu zaatakował kryształami. W rezultacie część z nich zderzyła się z atakiem Zanpakutou buntownika. Ale kilkadziesiąt kawałków miecza trafiło. Jeden z nich w oko. I tylko ten wyrządził potworowi szkodę. Teraz miał utrudnione widzenie.  Pusty zaraz potem wpadł we wściekłość i skoczył za Hoffmanem chcąc zaatakować bezpośrednio. Ryczał jak rozjuszony tygrys i biegł aż ziemia się trzęsła w około. Widocznie stracił nad sobą panowanie.
Reiatsu:197500-500=197000

Siła 500
Wytrzymałość 745
Szybkość 250-5=245
Zręczność 480
Szyb.ataku kryształami:367
Siła ataku kryształami:750
Zręczność ataku kryształami:720


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#48 2013-02-05 21:47:25

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Hoffman wróciwszy na miejsce usłyszał przeszywający ryk. Naturalnie, w pierwszej chwili poczuł lekką satysfakcję, myśląc o tym, że udało mu się wyrządzić potworowi większą krzywdę. Jednak nie spoczywał na manowcach i nadal pozostawał czujny w razie swego rodzaju blefu. Jednak kiedy pusty wybiegł w szale ze swojego schronu, Hoffman szybko zauważył jego zranione oko.
Wpadł w szał? Oby. Może zyskam przewagę. Ale jeśli to berserk, to mam poważny problem...
Oddech buntownika z chwili na chwilę stawał się coraz głębszy i nieharmonijny. Kiedy pusty zbliżał się do niego niebezpiecznie, on najzwyczajniej w świecie, wypusił serię zaklęć w jego kierunku, aby jeszcze bardziej go rozjuszyć, po czym używając shunpo, chciał uniknąć jego prawdopodobnego ataku. Wpierw Hoffman wypuścił 3 płomienie niebieskiego ognia, a następnie, przeszedł do znacznie bardziej zaawansowanych zaklęć
-  Hadono hachijuhachi. Hiryūgekizokushintenraihou!
Po użyciu shunpo, ponownie użył kidou. Użył wówczas najpotężniejszego znanego zaklęcia dystansowego jednak bez inkantacji, co znacznie osłabiało jego efekt.
- Senjū Kōten Taihō!
Używając shunpo poraz kolejny, tym razem zaczął wymiawiać inkantację do zaklęcia. Miał nadzieję, że tymi atakami wystarczająco mocno rozjuszył przeciwnika aby móc kupić sobie trochę czasu, podczas gdy jego przeciwnik pozostawał by w ciągłym szale. Wszelkie ataki starał się unikać dzięki swojej technice szybkich kroków jednak w taki sposób, aby zrobić to w jak najpóźniejszym momencie. Każdy ruch Hoffmana miał na celu coraz głębsze obnażanie słabości przeciwnika, o ile faktycznie nie była ona jego zaletą, w co Hoffman żywił nadzieję.
Cholera... Zbyt szybko się męczę. Jeśli nie zakończę tego szybko, mogę mieć z nim problem... zwłaszcza teraz. Muszę coś wymyśleć. Senju Koten Taihou, to najpotężniejsze ze znanych mi zaklęć, a nawet i atak. Nie, nie zamierzam korzystać z zakazanych zaklęć. ,,Tej" techniki, też nie zamierzam stosować. Pokonałem pozostałych bez tego, to i jego pokonam, nie ważne jak silny jest. TO NIE JEST MÓJ LIMIT! LIMITY USTALAM JA! JA JESTEM PANEM SWOICH OGRANICZEŃ!
Jego oddech, z powrotem wrócił do normy, a sam Hoffman, wyraźnie urósł w siłę, co było widać po natężeniu jego reiatsu.
Skup się. Ten atak ma być najlepszy. Każdy, ma taki być. Ale ten jest wyjątkowy. Jedyny w swoim rodzaju...
Zaczął szeptać pod nosem inkantację do kolejnego zaklęcia, odkręcając przy okazji kurek od kolejnej butli z reiatsu aby uzupełnić straty.

Reiatsu: 1300+300+200+1000=2800-150-500-900-250(koszt pięciokrotnego użycia shunpo)=1000
Reiatsu w zbroi: 66000+5%=69300-300=69000
Siła: 299+48=347x2=694-18=676
Wytrzymałość: 200
Szybkość: 500
Zręczność: 430x2=860
//Jeszcze 3 posty utrzymania maski\\
Szybkość Shunpo: 1000
Siła Soukatsui: 400
Siła Hiryūgekizokushintenraihou!: 595
Siła Senjū Kōten Taihō: 855


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#49 2013-02-08 18:30:16

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Oaza

Pusty tylko prychnął gdy dostał w czerep soukatsui. I gonił buntownika dalej. Ale był o wiele wolniejszy. I wkurzało go to. Rzucał się za Hoffmanem jak wściekły pies. I ryczał jak lew. Drugie zaklęcie trachnęło go w łeb porządniej. Ale poza lekkimi oparzeniami też niewiele mu zrobiło. Rozwścieczył się i cisnął w Hoffmana wyrwaną z ziemi skałą. Potem rzucił się na niego. I wtedy trafiło go działo tysiąca niebiańskich pocisków. Stanął jak trafiony obuchem. Zaklęcie uszkodziło mu na dobre jedną rękę. I zrobiło z połowy twarzy krwawą pizze. Przewrócił się na ziemię ale zaraz wstał i popatrzył na Hoffmana.
- Walczysz jak tchórz. durne kidou, ataki dystansowe. I spierdalasz jak mała dziewczynka. Zawsze mówiłem, że shinigami to tchórze.
Podniósł z ziemi skałę i cisnął w buntownika. A ogonem uderzył drugą, która poleciała w jego konia.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#50 2013-02-08 23:28:39

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Kiedy pusty ponownie zaatakował Hoffmana, on sam znów używając shunpo, chciał uniknąć tego ataku. Jego koń, tym bardziej nie miał z tym problemu. Słysząc słowa drwiny pustego, sam zaśmiał się cicho, jakby do siebie.
- Jejku jejku... Za każdym razem kiedy myślę o tym, że może jednak puści posiadają jakieś szczątki inteligencji, wy skutecznie przypominacie mi o swojej głupocie. Nie mam pojęcia gdzie jest tchórzostwo w unikaniu ataków i atakowaniu z dystansu przeciwnika, i prawdę powiedziawszy nie chce mi się słuchać twoich argumentów. Ale to już nieważne. Hadono Kyujuichi. Senju Koten Taihou!
Po wypowiedzeniu tych słów pusty został zaatakowany fioletowymi promieniami, które mknąc w jego stronę, pozostawiały wgłębienia w ziemi, co świadczyło o ich wielkiej sile.
Hoffman z satysfakcją i rzadko kiedy spotykaną pewnością siebie, uśmiechnął się do siebie i przyglądał się z niecierpliwością opadającemu dymowi.

Reiatsu: 1000+450+200=1650-900=750
Reiatsu w zbroi: 69000+5%=72450-450=72000
Siła: 676+27=703
Wytrzymałość: 200
Szybkość: 500
Zręczność: 860
//Jeszcze 2 posty utrzymania maski\\
Siła Senjū Kōten Taihō: 2350


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#51 2013-02-10 18:32:20

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Oaza

Pusty w szale biegł na Hoffmana i myślał, że jak zwykle przeżyje zaklęcie. Jego siła go zaskoczyła. Zdążył tylko warknąć słysząc odpowiedź Hoffmana i oberwał. poleciał w tym kilkanaście metrów. Gdy opadł pył widać było jak leżał na piasku i ciężko oddychał, charcząc. Był cały poparzony i w jego ciele widniało kilka okrągłych dziur. Jedna z nich obok serca. Widać było jego prawą komorę, bijącą jeszcze. Pusty spojrzał na Hoffmana wyzywająco i z wielkim wysiłkiem sam wyrwał sobie serce. Rzucił nim w buntownika i zmarł...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#52 2013-02-10 19:03:05

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Hoffman dumnie złapał w wyciągniętą przed siebie dłoń serce przeciwnika. Uśmiechnął się lekko do siebie z satysfakcją, czego nie było widać zza jego maski. Następnie schował i dezaktywował swoje zanpakutou i dosiadł Feniksa, po czym momentalnie zniknął z obecnej lokacji.
Udało się. Teraz muszę oddać serca temu staruszkowi. Czort wie po co mu one, ale to nie mój interes. Wykonałem swoją robotę... czas na zapłatę.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#53 2013-10-04 20:29:58

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Oaza

Chinatsa dotarła do Oazy.
- Oho! A ja myślałam, że tu tylko pustynie i kamienie... Całkiem fajnie tak sobie posiedzieć.
Oczywiście, jeżeli zapomnimy, że to Hueco Mundo - kraina Pustych...
- W każdym bądź razie, nie ma potrzeby się tym tak bardzo teraz przejmować! - uniosła ręce wysoko w górę rozciągając się i utkwiła spojrzenie na jednym z uschniętych drzew.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#54 2013-10-04 21:39:23

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Kiedy Chinatsa odpoczywała nad oazą, usłyszała jak ktoś zbliża się do niej z tyłu. Z racji tego, iż dziewczyna aktualnie znajdowała się na pustyni Hueco Mundo, był to najprawdopodobniej jeden z tutejszych pustych, który kierowany swym głodem, został zwabiony do oazy wonią błąkającej się duszy Chinatsy. Jednak jak szybko się okazało, nie pusty był powodem przerwania chwili jej samotności lecz postać, wyglądająca na najzwyklejszego człowieka. Mógł być to jeden z zabłąkanych w tej okolicy Shinigami, Quincy, Bounto bądź Fullbringer. Możliwości było wiele, jednak nic nie wskazywało u tajemniczego jegomościa na przynależność do danej strony konfliktu. Od ów postaci nie dało się wyczuć ani krzty reiatsu. Świadczyć mogło to o jego ogromnej sile, bądź wręcz przeciwnie. Nieznajomy mężczyzna nosił na twarzy maskę, do złudzenia przypominającą maskę pustych. Poza nią, odziany był w zwykłą płachtę, pełniącą funkcję ochronną przed ewentualną piaskową burzą, choć nie wiadomo co pod ów płachtą się znajdowało. Zbliżając się znacznie do Chinatsy, po chwili przystanął.
- Znalazłem Cię. - A jego głos był mroźny niczym góra lodowa
http://images.wikia.com/animeomega/images/e/e5/Anime_Warrior_by_chaotixwol.jpg


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#55 2013-10-04 21:47:49

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Oaza

Chinatsa odwróciła się słysząc kroki, automatycznie chwytając za rękojeść katany i lekko ją wysuwając przewidując, że to jakiś Pusty.
Akurat teraz... chyba wykrakałam...
Zdziwiła się, kiedy zobaczyła człowieka, bądź wyglądającego fizycznie na człowieka (bo na dobrą sprawę, nikt tu nie był człowiekiem. Albo dusze, albo Shinigami, Puści i tak dalej) nie licząc maski Pustego.
Zadrżała słysząc głos przybysza i mocniej ścisnęła katanę.
- Kim jesteś? I dlaczego mnie szukałeś? - zapytała siląc się na chłodny głos.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#56 2013-10-04 21:59:04

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Mężczyzna po postawionym przez Chinatsę pytaniu, po chwili rozpłynął się w powietrzu, zostając zakrytym przez czarny jak niebo w Hueco Mundo smog. Zanim Chinatsa zdążyła mrugnąć okiem, mężczyzna pojawił się w obłokach tego samego smogu, zaledwie metr przed nią. Była to jakaś dziwaczna technika pokroju techniki szybkich kroków jednak w żaden sposób nie podobna ani do niej, ani też do jej odpowiedników. Podchodząc bliżej, mężczyzna pewnie, mocno złapał za rękę Chinatsę swoją prawą dłonią, tuż pod nadgarstkiem, powodując jej przy tym ból, i unosząc ją do góry, aby nie mogła jej użyć do obrony. Po chwili wyjął zza pasa, przy jego boku sztylet, który miał mu posłużyć w bliżej jeszcze nieokreślonym celu. Jednak mężczyzna nie był nastawiony do niej przyjaźnie co było widać gołym okiem.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#57 2013-10-04 22:07:22

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Oaza

Co do...?
Nawet nie skończyła myśli, kiedy nieznajomy pojawił się przed nią.
Dziewczyna jęknęła czując mocny uścisk w ręce a gdzieś tam na dnie duszy pojawił się strach, że oto jednym ruchem sprawił, że nie mogła się bronić, a przynajmniej jedną ręką. Na szczęście akurat ta, którą trzymała katanę była wolna, więc wysunęła broń kierując ostrze w brzuch napastnika, jednak nie atakując.
- Co to za technika? Shunpo tak nie wygląda, nie jesteś Shinigami, Puści chyba też nie mają takich zdolności, więc w takim razie kim jesteś? - warknęła spoglądając nerwowo na sztylet.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#58 2013-10-04 22:30:23

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Ostrze Chinatsy zdołało jedynie przebić gęsty smog, zasłaniający jej tym samym widok odskakującego przed niebezpieczeństwem przeciwnika. Ów dym, w dużej ilości, wywołał u dziewczyny lekki kaszel, co wykorzystał mężczyzna, aby ponownie pojawić się tuż obok Chinatsy, lecz tym razem, tuż za nią. Był od niej znacznie silniejszy. Złapał ją wówczas ponownie za rękę, lecz tym razem za tą, która trzymała miecz, mniej więcej w tym samym miejscu. Przybliżając swoje usta do uszu Chinatsy po chwili odpowiedział na jej pytanie.
- Imiona są ładne, ale bez znaczenia. Powinnaś się bardziej martwić o siebie zamiast o pierdoły.
Swoją drugą ręką, objął dziewczynę pewnie i zdecydowanie za szyję, przystawiając sztylet do jej skóry. Doskonale zdając sobie sprawę z tego, iż nie będzie ona miała w zaistniałej sytuacji jak się obronić, lekko naciął jej skórę na szyi, lecz wystarczająco aby popłynęła z niej krew. Wówczas, puszczając już posiniałą od ucisku dłoń Chinatsy, przyłożył do miejsca jej rany jakiś zimny, niewielkich rozmiarów przedmiot. Chwilę później odstawił jej ostrze od gardła i odskoczył na kilka metrów, trzymając w dłoni zielony kryształ, zakrwawiony krwią dziewczyny.
- Na nowy początek. Rozkaż się ukłonić władcy przed tronem smutku. - wymówił te w zasadzie nic nie znaczące słowa jakby bardziej do siebie, po czym zamilknął


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#59 2013-10-04 22:39:37

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Oaza

Chinatsa powstrzymała kaszel i popatrzyła prosto w twarz nieznajomego. Bardziej wyczuła niż zobaczyła, że jej ręka trzymająca katanę została unieruchomiona.
Pięknie... Miałam sobie spacer psia mać!
- Jak nie masz imienia, to tak jakbyś nie istniał - odwarknęła mu, jednak kiedy poczuła uścisk, zimną stal na szyi a później jej ciało przeszedł dreszcz spowodowany zranieniem skóry jej odwaga jakby trochę zmalała. Niewiele mogła zrobić, ponad to ten gościu przystawił jej do rany jakiś dziwaczny przedmiot, którego notabene nawet nie widziała. Czuła tylko że jest zimny, dopiero potem zauważyła trzymany przez niego zielony kryształ.
- Co ty...? - uniosła w jego stronę miecz i przysposobiła się do ewentualnego, szybkiego ataku. - Co tam bredzisz?

Ostatnio edytowany przez Chinatsa Miyamoto (2013-10-04 22:40:56)


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#60 2013-10-04 23:00:05

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Oaza

Mężczyzna po chwili chowając zakrwawione ostrze z powrotem za pas, a za chwilę i kryształ do sakwy przy boku, ponownie się odezwał.
- A zatem jak coś co nie istnieje, mogło przeciąć twoją skórę?
Po chwili krótkiej ciszy, odezwał się ponownie.
- Nie ważne. Nie martw się. Nie przybyłem tu po to, by Cię zabić. Jeszcze nie. Nie próbuj zgrywać odważnej, bo oboje dobrze wiemy, że nie jesteś w stanie się mi przeciwstawić, a nikt nie przybędzie Ci na ratunek. Tak więc...
Wymawiając te słowa, mężczyzna odwrócił się do Chinatsy plecami i zaczął odchodzić.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl