Era Bleacha

Rafael podszedł i zjadł menosy przeszedł w on po tym kolejną przemianę jego wygląd znacznie się zmienił tak samo jak poziom jego reiatsu. Rafael wyglądał na Adjuchasa lecz bardzo ludzkiego z wyglądu. Nowo narodzony poszedł gdzieś w głąb lasu.

Po dłuższej chwili czekania do Patariko przybył Adjuchas był to chyba ten sam co wcześniej ale było w nim coś dziwnego był znacznie silniejszy.
Adjuchas Podszedł powoli do Patariko i powiedział.
-Już dojrzałeś aby cię zjeść czy może jeszcze poczekać ?
Z Adjuchasa wyszły jakieś ostrza w rożnych miejscach w okuł których zaczęło krążyć reiatsu.

    Reiatsu: 10100-1000=9100
    Siła: 35-10=25
    Wytrzymałość: 20
    Szybkość: 25*2(taki tryb pustego)=50
    Zręczność: 25*2(taki tryb pustego)=50

Adjuchas słysząc słowa patariko ruszył na niego bardzo szybko mówiąc.
-Zginiesz przez swą zarozumiałość człowieku.
Pusty biegł dziwną metodą jakby szlaczkiem co utrudniało przewidzenie jego ruchów. Ostrza które wysunął jakby stabilizowały jego bieg patariko nie miał dużo czasu do namysłu Adjuchas już atakował ostrzami które wystawały z ramion.     

    Reiatsu: 9100
    Siła: 25
    Wytrzymałość: 20
    Szybkość: 50
    Zręczność: 50

Adjuchas nagle dostrzegł że nie ma przed nim patarika błyskawicznie starał się wyskoczyć do przodu okręcając się przy tym wokół swojej osi była to jakby forma uniku. Jakimś cudem udało mu się uniknąć ataku patariko stał po raz kolejny oczami w stronę patarika. Adjuchas spojrzał z pod swej maski i powiedział
-No no nie jesteś jednak taki słaby.

Adjuchas nie stał w miejscu w kturym stał powszednio patariko igły wyskoczyły jakieś 4 metry za nim. Adjuchas spojżał lekko za siebie po czym ustał jakieś 2 metry nad ziemią, roześmiał się i powiedział.
-Widzę że nie mogę zaufać gruntowi.
Na ostrzu wystającym z jego głowy coś zaczęło się ładować ale nie wyglądało to na cero.