Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#76 2012-11-19 13:55:36

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Stara twierdza.

Chinatsa sączyła powoli napój chcąc się nim delektować, ponieważ bardzo jej posmakował. Rozglądając się przy okazji dookoła podziwiała stare, lecz wciąż piękne mury. Nagle usłyszała obok siebie głos Ayame, wiec zmrużyła oczy słysząc jej szept. Kiedy Ayame skończyła mówić, spoważniała.
- Ledwo co żywy do domu wrócił i już poleciał na misje? Niech ja go... - warknęła zaciskając mocniej dłoń na kieliszku. - Ok, rozumiem.
Z nim zawsze jest problem! Nie potrafi usiąść na tyłku i odpocząć, tylko musi robić coś, żeby mnie wkurzyć!
- Uważaj po drodze, Ayame! - krzyknęła jeszcze zanim znikła. Po chwili kiedy nie było już widać buntowniczki, Chinatsa wypiła jednym haustem całą ilość wina, które miała w kieliszku, chwyciła mocno w objęcia Shiroi  i lekko nadęła policzki co wyglądało raczej jak mina naburmuszonego dziecka niż złość.
Super i świetnie. Czemu Hoffman obrał sobie za punkt honoru drażnienie mnie? No dobra, to mój przyjaciel, ale kurde no! Ja też mam prawo do szczęścia. On ma Ayame, Amaya widzę że jest bardzo blisko z Panem Hao, to dlaczego ja nie mogę być z Patariko do jasnej cholery? Enquil, Rafael, Nass... Ich też bardzo lubię, chociaż Hoffman też ma coś do nich najwidoczniej... Jak tylko wrócimy, powiem mu co o tym wszystkim sądzę o! Mam tylko nadzieję, że nie oberwie się Ayame kiedy już go spotka...


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#77 2012-11-19 18:15:45

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Stara twierdza.

Amaya stwierdziła, że Ayame nie wzbudza jej sympatii. Za każdym razem gdy się pojawia, to zaraz znika i nie jest zbyt towarzyska. Nie chce z nimi pić, pogarsza Chinatsie humor i ciągle ma jakieś tajemnice. Chyba nie wie, ale towarzystwo nie lubi, gdy się przy nim szepcze coś komuś do ucha (o ile to nie są wyznania miłosne - wtedy jeszcze idzie przetrzymać). W dodatku snuje się ciągle z Hoffmanem, ale to akurat w części usprawiedliwia jej zachowania. Widocznie ten Niesamowity Samuraj taki ma wpływ na ludzi.
Amaya zauważając minkę Chinatsy usłyszała w sobie głos instynktu macierzyńskiego i zaraz zechciała ją przytulić i poprawić jej samopoczucie. Ona jak coś chce, to robi, więc już zaraz siedziała koło przyjaciółki (bo tak chyba może ją nazwać) i tuliła ją.
-Co się stało? - zapytała troskliwie, po pierwsze dlatego, żeby móc udzielić dobrej rady (w miarę się zna na facetach), a po drugie, żeby się dowiedzieć, bo ciekawa była.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#78 2012-11-19 19:27:48

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Stara twierdza.

Chinatsa siedziała wpatrujac się przed siebie zmrużonymi oczami, jakby miała zaraz komuś najchętniej dokopać. Próbując jakoś rozładować stres gładziła puszyste futerko Shiroi z trochę mocniejszą siłą niż zamierzała, więc słysząc pisk zwierzaka przestała i podrapała go po uchu.
- Przepraszam Shiroi, trochę się zapomniałam - mruknęła do zająca i zostawiła go już w spokoju by mogł zasnąć na jej kolanach.
Uśmiechnęła się jednak, kiedy Amaya koło niej usiadła. Bardzo ją lubiła, szczera i zawsze chętna do rozmowy, była jedną z najsympatyczniejszych osób. Na pytanie dziewczyny machnęła ręką.
- Hej Amaya, widzę, że z Panem Hao masz bardzo dobre relacje a nawet chyba coś więcej więc mam pytanie. - przeczesała ręką włosy, które jak zwykle sterczały w każdą stronę. Amaya ma śliczne włosy i oczy. W ogóle chciałabym być tak śliczna jak ona! - Chodzi mi o to, czy to naprawdę takie złe, że ja i Patariko... - zacięła się na chwilę. Bądź co bądź, nie lubiła mówić takich rzeczy na głos. - No że jesteśmy sobie bardzo bliscy, mam namyśli takie bardzo bardzo. - dodała z nerwowym śmiechem. - Hoffmanowi jednak to chyba nie będzie odpowiadać, on ma uprzedzenia, a ja przy Patariko czuję się naprawdę swobodnie i jestem szczęśliwa. - mówiąc to popatrzyła na chłopaka i uśmiechnęła się lekko. Sam jego widok powodował jakiś taki wewnętrzny spokój. - On ma Ayame, więc dlaczego ja nie mogę też kogos mieć? Jak się dowie jakie relacje łączą mnie z Patariko, boje się, że będą kłopoty. Przynajmniej kiedy spotkają się gdzieś sam na sam przypadkiem. Ayame właśnie poszła po Hoffmana, bo podobno znowu jest na misji i moze tędy wracać i lepiej żeby nie widział mnie tutaj z Patariko. Ma go zaprowadzić do kryjówki tak, żeby nie natknął się na nas. Cały czas będę musiała się tak kryć? - dodała już ciszej i popatrzyła Amayi w oczy. - W dodatku wkurzył mnie! Ledwo co wrócił żywy z tej całej wyprawy nad wybrzeże a teraz znowu pognał na misje! Niech siądzie w końcu na tyłku i odpocznie porządnie, potem się dziwi, że krzycze i złoszczę się na niego a po prostu ja się tylko troszczę.

Ostatnio edytowany przez Chinatsa Miyamoto (2012-11-19 19:29:42)


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#79 2012-11-19 19:46:05

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Stara twierdza.

Na twarzy Amayi pojawiło się zdenerwowanie. Nie to, że na Chinatsę, broń boże! Na Hoffmana!
-Ten pajac myśli, że mu wszystko wolno. A co, jesteś jego własnością? Ma prawo cię kontrolować?
Jaki kretyn kompletny! Bez przesady, znalazł się obrońca honoru dam. Niech swojej dupy pilnuje, sam z Ayame sobie może, a Chinatsie śmie czegoś zabraniać?
-Miej go głęboko w dupie! To tylko i wyłącznie twoja sprawa, z kim się spotykasz i co czujesz. On nie ma prawa ci tego zabrać. - uśmiechnęła się w końcu łagodnie. Chinatsa jest taka kochana, szczera i słodka jak te żelki, które teraz Amaya jej podsunęła.
-Jeśli tylko spróbuje zrobić komuś krzywdę to przywalę mu tak, że się nie pozbiera i skażę na dożywotnią harówkę w łagrach. Mam tę władzę, w końcu sam przyrzekał mi posłuszeństwo. - to bardzo przydatna obietnica, szczególnie biorąc pod uwagę poziom honorowości Hoffmana. Będzie musiał się z nią liczyć. Już ona mu narzuci zasady...
-Ja zawsze ci pomogę.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#80 2012-11-19 20:10:25

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Stara twierdza.

Chinatsa zaśmiała się w końcu serdecznie słysząc słowa Amayi szcególnie ten fragment o łagrach. Tego potrzebowała, skutecznej poprawy humoru. Obejmując ją na chwilę mocno za szyję wyszczerzyła zęby.
- Amaya, jesteś taka kochana! Cieszę się, że tu jesteś!
Biorąc jednego żelka przyglądała mu się chwilę przekrzywiajac głowę w jedną i drugą stronę zastanawiając się nad czymś.
- Zobacz. Żelki skutecznie poprawiają nastrój. Zupełnie jak ty. - uśmiechnęła się w jej stronę. Próbowała poczęstować również Shiroi, ale zajączek spał już smacznie. Z resztą żelki nie są najlepszym pozywieniem dla zwierząt...
- Jak zobaczę że ktos sprawi ci przykrość, osobiście zamienię jego życie w piekło. - obiecała Amayi oblizując usta. Chwilę później klasnęła w dłonie. - Może to osobiste pytanie, ale jak ci się układa z Panem Hao? Wydaje mi się całkiem miłą osobą, chociaż jego podopieczni wywołują u mnie lekki strach.

Ostatnio edytowany przez Chinatsa Miyamoto (2012-11-19 20:11:07)


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#81 2012-11-19 20:15:52

Enquil

http://www.erableacha.pun.pl/_fora/erableacha/gallery/3_1351714907.jpg

Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 706

Re: Stara twierdza.

Enquil siedział wpatrując się w ognisko  jak płomyki skaczą jak wszystko strzela lubił bardzo ogień bo miał poczucie bezpieczeństwa i ciepła siedział tak chwile w pewnym momęcie wyjął paczkę z papierosami popatrzył na wszystkich.
-Będzie komuś przeszkadzał dym tytoniowy bo jesli tak to odejdę kawałek.
Chłopak chciał robic wrażenie miłego i nie wiedział do końca czy mu się to udaje.


KP
"Szukając tego co zwą pozornie szczęsciem..."

Offline

 

#82 2012-11-19 20:22:51

 Patariko

http://i.imgur.com/3hErqh7.jpg

Call me!
Skąd: Nowy Dwór Maz.
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1117
Imię postaci: Patariko Yukan
WWW

Re: Stara twierdza.

Patariko pił spokojnie wino, słysząc. słowa "kretyn" i "pajac" przysunął się do Chinatsy.
-O Hoffmanie rozmawiacie, że tak wyzywacie?
Zaptał ze śmiechem.
-Nie życzyłem mu źle i wciąż życzę mu dobrze. (Tałi - kocham i nienawidzę) Ale muszę mu powiedzieć żeby zajął się własną dupą.
Powiedział zdenerwowany samą jego osobą.
-Nie przejmuj się nim, jego pewność siebie to zwykła głupota która kiedyś go zgubi.
Przerwał na chwilę patrząc na Chinatse.
-Niestety wiem coś o tym.
Dokończył cicho. Jego kominiarka była podwinięta tylko aby mógł pić więc pocałował Chinatse w polika.


Fullbring
KP


Ekwipunek:
nieśmiertelnik
nóż survivalowy po dziadku
dwie reigły
adrenalina
naszyjnik ze zdjęciem rodziców (szybkość x1,2)

Offline

 

#83 2012-11-19 20:34:39

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Stara twierdza.

Japierdole, podwinięta kominiarka. Takież to romantyczne. Ale jak Chinatsa go lubi, to trzeba się od głupich uwag powstrzymać.
-Jak mi się układa? - zdziwiło ją trochę to pytanie, przede wszystkim dlatego, że nie znała na nie odpowiedzi. Po prostu jeszcze nigdy nie myślała nad tym. Dobrze się z Hao widywać, jest świetny, szczególnie gdy są we dwoje, ale Amaya nie przyjmowała tego jako coś w rodzaju związku czy jego początku. - On sam wcale straszny nie jest, a podopiecznych nie znam, nie było mi dane bliżej ich poznać.
Uśmiechnęła się wesoło.
-Enquil, pal śmiało. - zezwoliła. Co prawda nie siedziała tu sama i powinna poczekać na opinie innych, ale lubi się rządzić.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#84 2012-11-19 20:39:56

Enquil

http://www.erableacha.pun.pl/_fora/erableacha/gallery/3_1351714907.jpg

Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 706

Re: Stara twierdza.

Chłopak odpalił papierosa  rozejrzał się po wszystkich zrobił dziwny grymas twarzy(hmmm każdy tu kogoś ma no a ja lipa musze się napić)
Chłopak myślał drapiąc się po głowie po czym napił się wina znów się delektował. Chyba nie miał nic do powiedzenia i dla tego siedział cicho nie wiedziało czym rozmawiają dziewczyny z Patariko bo nie jego sprawa więc się nie interesował


KP
"Szukając tego co zwą pozornie szczęsciem..."

Offline

 

#85 2012-11-19 20:43:03

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Stara twierdza.

Dziewczyna oparła się lekko o ramię Patariko gdy tylko się do nich przysunął.
- Podsłuchiwałeś - powiedziała i lekko trąciła go w bok śmiejąc się kiedy ją pocałował. - Aż tak nas słychać?
- Już, już, nie denerwujcie się tak - uspokoiła Amaye jak i Patariko machając ręką. - Nie możemy żyć wszyscy w zgodzie? Żyjąc jeszcze na ziemi byłam pewna, że po śmierci jest tylko spokój a tu jest jeszcze większy kipisz niż tam...
Słysząc ostatnie zdanie chłopaka, Chinatsa przymknęła lekko oczy i położyła swoją dłoń na jego nic nie mówiąc na ten temat.
Na pytanie Enquila uniosła w jego kierunku rękę na znak, że jej osobiście nie będzie przeszkadzał dym tytoniowy.
- Nie siedź tam tak cicho, tylko chodź tu do nas - poprosiła Chinatsa Enquila widząc jak siedzi sam.
- Fajnie wiedzieć, że między wami też jest w porządku, nawet jeżeli to zwykła przyjaźń. Przyjaźń też jest piękna.  - uśmiechnęła się Chinatsa do Amayi.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#86 2012-11-19 20:50:23

Enquil

http://www.erableacha.pun.pl/_fora/erableacha/gallery/3_1351714907.jpg

Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 706

Re: Stara twierdza.

Chłopak przez chwile odpłyną gdzieś myślami gdy usłyszał dziewczyne jak by się ockną siedział jeszcze chwile paląc papierosa i pijąc wino aż wstał wzią kawałek drzewa (Duże i grube) i usiadł przy dziewczynach dokończył palić papierosa wrzucił go do ogniska i wyją swój miecz.
-Chce ktoś konika albo coś z drzewa bo będę się uczył strugać
Chłopak powiedział z usmiechiem i wyją katane i zaczą strugać


KP
"Szukając tego co zwą pozornie szczęsciem..."

Offline

 

#87 2012-11-19 20:52:35

 Patariko

http://i.imgur.com/3hErqh7.jpg

Call me!
Skąd: Nowy Dwór Maz.
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1117
Imię postaci: Patariko Yukan
WWW

Re: Stara twierdza.

Patariko trochę się uspokoił.
-Już będę grzeczny.
Powiedział z uśmiechem. Coś jednak nadal nie dawało mu spokoju. W tym czasie Mori spacerował z kieliszkiem wina, oglądał ruiny.
-Kiedyś był tu piękny zamek, a teraz co? Pamiętam jeszcze jak go stawiali, dawno tu nie byłem ale nie wiedziałem, że tak się zmienił. Eh...
Mówił do siebie, wdrapał się na jakiś kawałek muru z którego wszystko obserwował i powoli pił wino.
-Amaya, mam do Ciebie pytanie.
Zaczął widząc wzrok dziewczyny.
-Przeszkadza Ci moja kominiarka i nie lubisz takich typów, prawda?
Pytał spokojnie, chciał tylko trzymać rozmowę pijąc powoli wino, w rzeczywistości chciał zacząć i skończyć walkę jak najszybciej i tym się bardziej martwił.


Fullbring
KP


Ekwipunek:
nieśmiertelnik
nóż survivalowy po dziadku
dwie reigły
adrenalina
naszyjnik ze zdjęciem rodziców (szybkość x1,2)

Offline

 

#88 2012-11-19 21:02:59

Enquil

http://www.erableacha.pun.pl/_fora/erableacha/gallery/3_1351714907.jpg

Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 706

Re: Stara twierdza.

Enquil strugał dalej lecz chciał złapać łyk wina to już nie mógł bo opróżnił popatrzył ze smutkiem (no dobra to coś mocniejszego gdzie jest mori ) zaczą się rozglądać gdy znlazł moriego odłożył wszystko na bok zchował miecz i wstał .
-Zaraz wracam.
Podszedł do moriego popatrzył na niego z usmiechiem.
-Na co tak patrzysz o czym tak myślisz przyłącz się do nas albo ja do ciebie bo nie mam o czym z nimi gadać i masz coś mocniejszego co wykeci morde.
Chłopak pytał z usmiechiem pustego.


KP
"Szukając tego co zwą pozornie szczęsciem..."

Offline

 

#89 2012-11-19 21:09:45

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Stara twierdza.

-Głupio tak nie widzieć twojej twarzy. Ale co do typów, to nie lubię Hoffmana.
Wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Dla niej człowiek może nawet gumowce na twarzy nosić jeśli jest w porządku, jej to zupełnie nie przeszkadza. Byle tylko te gumowce usyfione nie były, bo wtedy nie zdzierży.
-Zakładaj sobie co chcesz, ale Chinatsa ma być zadowolona, nie przejmuj się tym, co ja myślę.
Puściła do niego oczko i złapała za pianki, które zaraz nadziała na leżący gdzieś w pobliżu patyk (załóżmy, że jakiś tam leżał) i przypiekła w ogniu szybko, żeby całe nie spłynęły.
-Kto chce? - rzuciła machając patykiem na prawo i lewo. - Bo jak nie będzie chętnych w przeciągu dziesięciu sekund to sama zjem.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#90 2012-11-19 21:15:43

 Patariko

http://i.imgur.com/3hErqh7.jpg

Call me!
Skąd: Nowy Dwór Maz.
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1117
Imię postaci: Patariko Yukan
WWW

Re: Stara twierdza.

Mori spojrzał na Enquila z uśmiechem
-A już myślałem, że będę musiał pić sam.
Powiedział wyjmując "Krupnik" 0,5l i dwa kieliszki. Szybko polał i wystawił kieliszek w górę.
-Za chemię i Mendelejewa dzięki czemu mamy alkohol. (Mendelejew nie tylko utworzył tablicę pierwiastków ale też określił jakie stężenie i jakiego rodzaju alkoholu jest bezpieczne dla zdrowia człowieka.)
Powiedział z uśmiechem przechylając kieliszek. Patariko w tym czasie słuchał Amayi.
-Myślę, że dla Ciebie lepiej żebyś jej nie widziała, jest straszna, no może poza włosami.
Mówił spokojnie. Spojrzał na piankę.
-Ja podziękuję.
Powiedział z uśmiechem. Z kieszeni w dresie wyjął zapałki i zaczął nimi strzelać w ogień. Kiedy brał kolejnego łyka wina stwierdził, żenic nie ma.
-Dolać komuś? Może nie takie dobre jak to od Przyjaciela Hao ale zawsze coś.
Powiedział pokazując wino robione przez jego pradziadka z 1919 roku.


Fullbring
KP


Ekwipunek:
nieśmiertelnik
nóż survivalowy po dziadku
dwie reigły
adrenalina
naszyjnik ze zdjęciem rodziców (szybkość x1,2)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl