-Tak, Kurayami no naka no hikari to jest mało, ale kiedy urośniemy w siłę taki promień będzie zabójczy.
Mówiąc o sile patrzył na Enquila.
-Mam jeszcze jedną umiejętność. Skupcie reiatsu na dłoni, i uformujcie ją w kulę.
Mówił formując kulę, cisnął nią w stronę ścian, poleciała ona ze sporą prędkością i siłą.
siła/szybkość: 42/68
Offline
-Ahaa to zobaczymy co da sie zrobić
Enquil skupił całą swą siłe na jednej dłoni i próbował wyformować kule i cisnąc nią w sciane
-Ciężko będzie ale no jestem ciekawy czy coś może mi sie stać w ręke Pomyślał
Offline
Rafael zrobił to samo ale wciągnął butlę z reiatsu i wbił reigły dla efektu. Bardzo przypominało to jakby krzyżówkę cera z balą do tego jeszcze w kuli krążyły jakieś odłamki całość wydawała odgłos jakby wiercenia u dentysty. Odgłos spowodowany był tarciem kryształów właściwie to brzmiał jak szlifierka. Całość miała kolor czarny mając jakby czerwoną poświatę. kula poleciała z ładną siłą na płytki.
Reiatsu: 7100-125-400+1500=8075
Siła: 15+15=30
Wytrzymałość: 10-6
Szybkość: 25
Zręczność: 25
szlifierka szybkość 50 siła 30*2,5=75
Offline
-Enquil, więcej wiary w siebie. Gdzie twoja pewność swoich umiejętności?
Powiedział Patariko widząc niepewność Enquila. Nagle odskoczył w tył jak oparzony widząc pocisk Rafaela.
-No widzisz, on nie myśli tylko działa! Ale czasem mógłby pomyśleć bo sam cień tej świetlistej kuli jest niebezpieczny.
Kule faktycznie mimo że były bardzo jasne nie oświetlały terenu, przeciwnie, ogarniał go cień.
Offline
Enquil spojrzał na Patrika i powiedział
-Patriko pewność może mnie czasem zgubić a tego bym nie chciał potrenije jeszcze troche i dojde daleko obiecuje
Jak powiedział tak zrobił enquil stał i próbował formować kule i nimi ciskac
Offline
Rafael dojrzał że Enquil musi jeszcze popracować więc chciał mu dać czas szybko powiedział.
-To ja lecę a wy podszkolicie swe umiejętności... chociaż (zapałał Enquila) idę z nim na spacer.
Otworzył po tym gargantę i wskoczył do niej razem z Enquilem tak że patariko nic nie zdążył zrobić.
Offline
-Ale... a z resztą.
Patariko machnął ręką i poszedł do sali tronowej gdzie ustawił gargantę na Las Menosów, w końcu obiecał komuś, że go zabije.
-Czas w drogę.
Powiedział i wszedł do garganty.
Offline
Enquil wszedł do sali postał chwile w ciszy
-To jest sala treningowa każdy trening nowej umiejętności odbędzie się tutaj jutro Patriko sprawdzi twoje umiejętności tak że tutaj ale mimo wszystko ty tu zostańiesz nawet za kosz mego pobytu
Enquil odwrócił się w strone tarcz zebrał całą swą złość w sobie całaą siłe przeznaczył na obie ręce i zaczą tytwarzać kule i ią cisnąć w tarcze
Offline
-Oczywiście
Enquil wyją miecz i zaczą cwiczyć w pełnym skupieniu . Nie liczyło sie nic dla niego w tym momęcie tylko dążenie do perfekcji
-Musze sie jesszcze o coś Rafaela spytać "Rafaelu bo Patriko zają moje łóżko może w twoim przenoclegować Kumiko odwdzięcze ci się "
Offline
Po chwili do Enquila pryszła wiadomość od rafaela brzmiała ona (Kogo chcesz przenocować ? A po drugie przecież jest wiele pokoi na pewno wszystkie nie są zajęte, a i sprowadzę pewnego typa jak coś to poinformuj patariko że bezie gość).
Kumiko w tym czasie zaczęła ładować cero nie wyglądała zbytnio zadowolona ale jej cero wyglądało na dość silne.
Offline
(Wybacz ale go nie poinformuje bo nie rozmawiam z nim )
Enquil ustał w pewnym momęcie zchował miecz i patrzył na kumiko w tym samym czasie odpalał papierosa
Wpewnym momęcie nequil wyszeptał sam do siebie
-Uda ci sie jutro wieże w ciebie
Offline
Enquil bardzo się zdziwił kiedy cero uderzyło z dość dużą mocą i rozwaliło około 15 płytek nie wyglądało na to aby się przykładała do tego cera.
Dziewczyna popatrzyłą na Enquila i powiedziała.
-Słaba jestem
Dziewczyna popatrzyła na rozwalone płytki kogoś obok były to te po powszednim treningu i powiedziała.
-Kto tu jest taki silny?
Offline