Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#1 2012-05-07 15:02:28

 Ayame Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

40450617
Call me!
Skąd: Warka ok. 60 km od Warszawy
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 664
Imię postaci: Ayame Kimura

Baraki II Oddziału

Baraki II Oddziału Gotei.
Insygnia Oddziału: Sasanka
Znaczenie insygniów: Nie poszukuj niczego
Kolor Oddziału: Ciemny pomarańcz
Znajdują się tu: Biuro Kapitana, Pokoje członków, Sala spotkań


Ekwipunek:
-papierosy i zapałki
-katana
-1 antyrei
-harmonijka ustna,
-notes,
-2 ołówki,
-bandaże,
-scyzoryk,
-Srebrny wisiorek z niebieską zawieszką w kształcie romba(+100 reiatsu),
-Koń


https://naforum.zapodaj.net/thumbs/023c6c1ac824.jpg



Battle Theme

Offline

 

#2 2016-08-10 21:18:12

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

Wschodzące słońce oznaczało koniec nocy a początek dnia jak i zachodzące oznaczało koniec dnia a początek nocy. Dni mijały nieubłaganie szybko. Kolejny dzień wstaje, kolejny raz z pokoi wychodzi coraz to więcej shinigamich kierując się w stronę jadalni. Kolejny dzień wstaje, a ten cichy, dziwny chłopak znowu ćwiczy w sali treningowej przed śniadaniem. Zawsze podąża sam, nie rozmawia z nikim oparty o ścianę odlicza kolejny dzień pełen treningów i nie straconego czasu. Patrzy na innych znudzonym wzrokiem rozglądając się po ich wesołych, pustych twarzach cały czas w głowie powtarzając sobie "Bezsens" w kółko. Raz słyszy śmiechy innych opowiadających sobie pokolorowane historie pod tytułem "co wczoraj robiłem w nocy" albo "która Ci się bardziej podoba"... "Bezsens". Gdzie indziej słyszy rozmowy na temat treningów grupowych i sparingach... "Bezsens". Jeszcze gdzie indziej słyszy jak dwóch shinigamich kłóci się o to kto jest silniejszy, lub która dziewczyna jest ładniejsza... "Bezsens".
-Bezsens. Zaraz znowu się pogodzicie, pójdziecie się napić i tam też się pokłócicie. Pobijecie się i znowu się pogodzicie. Społeczność to bezsens. Martwiąc się o innych nie masz czasu martwić się o siebie, a jak nie będziesz martwić się o siebie to nic nie osiągniesz. Tylko samemu da się zapewnić sobie przetrwanie. Prawo dżungli silniejszy zjada słabszego.
Pomyślał Oda. W chwili ukończenia myśli spojrzał w swój notes zapisując coś w nim po czym go schował razem z długopisem w swoją szatę. Nagle słyszy huk stali, krzyki i śmiech. Spogląda w lewą stronę zauważając tych samych ludzi bijących się o to, który jest silniejszy. Oda przymykając oczy przez chwilę patrzył na nich następnie całkowicie je zamknął, westchnął i mruknął pod nosem przy przebiegających obok niego przyjaciół obu bijących się ludzi:
-Mówiłem. Bezsens... Kapitana i tak by to pewnie nie obchodziło. Ehhh...
Ponownie westchnął otwierając ledwo oczy i spoglądając na bójkę swoimi niebieskimi znudzonymi ślepiami.

Ostatnio edytowany przez MadAngel (2016-08-13 00:01:59)


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#3 2016-08-12 20:48:17

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Chłopak rzeczywiście zachowywał się cicho i w sumie zajęci swoimi sprawami shinigami nie zwracali na niego uwagi. Widać było, że II Oddział jest mocno zajęty i mimo różnych bójek i rożnicy zdań shinigami ciągle byli czymś zajęci i nie mieli zbyt dużo czasu na głupoty. Pojawienie się nowego shinigami z początku nikogo nie zainteresowało ale po jakimś czasie chłopak mógł poczuć, że ktoś mu się przygląda. Tym ktosiem była jakaś średniego wzrostu, zakapturzona postać siedząca na murze naprzeciw Baraków oddziału. Postać była ubrana w standardowy strój shinigami ale z kapturem. W związku z czym nie było widać jej twarzy. Jednak figura sugerowała raczej kobietę. Jednak nic nie było pewne. Postać siedziała tam i ciągle miała twarz zwróconą w stronę chłopaka. Wręcz czuł Jej wzrok na sobie...
Obok przeszła dwójka shinigamich, wysoki brunet i niski szatyn z brodą. Zerknęli przelotem na Odę a potem na postać siedzącą na górze. Gdy byli już dalej jeden z nich roześmiał się głośno. Po chwili zniknęli za rogiem. Tymczasem zakapturzona osoba przekrzywiła nieco głowę i chłopak mógł zobaczyć jak z pod kaptura wysuwa się fioletowy kosmyk włosów i z pod ubrania wysuwa się delikatna dłoń. I nic więcej...nic więcej się nie stało. Obserwacja trwała chyba dalej...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#4 2016-08-13 00:17:37

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

Z początku odkrycia faktu bycia obserwowanym Oda czuł się nieswojo. Po jakimś czasie patrzenia się również na tą zakapturzoną postać tak jak ona patrzyła na Odę, szybkim spojrzeniem rzucił w stronę śmiejącego się jednego z dwóch shinigamich którzy przechodzili obok niego i kiedy zniknęli oni na zakręcie z powrotem wrócił do przyglądania się postaci wlepiającej swoje ślepia w niego.
- Co to ma oznaczać. Nie lubię tego dziwnego tajemniczego spojrzenia. Muszę dowiedzieć się kim jest ta postać. Ale jak... Nie zagadam do nikogo przecież, nie będzie to miało sensu skoro będzie to oznaczało kolejną znajomość... A w sumie, nie obchodzi mnie to. Niech się we mnie gapi, jej problem. I tak nic tym nie osiągnie...
Patrzył się jeszcze przez chwilę na ową postać dopóki nie ruszyła ona głową. W tym samym momencie zauważył kosmyk włosów fioletowych i wysuwającą się spod ubrania delikatną dłoń. Otworzył wtedy szerzej oczy.
- Kobieta ? Niby tak, zauważając jej drobną acz wysoką posturę, fioletowe raczej długie włosy i delikatną dłoń... Nie, nie, nie... Nie mogę być tego pewien. DLACZEGO JA SIĘ TYM TAK PRZEJMUJĘ ? Ehh... Skup się Oda, zajmij się czymś co odrzuci jej wzrok od twojej osoby...
Pomyślał. Wtem odepchnął się plecami od ściany o którą się opierał podrapał się lewą ręką po głowie i ziewając w prawą rękę odszedł chwilę jeszcze patrząc na postać znikającą po wyjściu chłopaka za ten sam róg za którym zniknęli tamci dwaj Shinigami. Zachodząc za owy róg szedł przez chwilę prostą drogą cały czas drapiąc się po głowie i myśląc o tej tajemniczej osobie co chwilę kręcąc głową jakby chciał się ocucić z jakiegoś snu.

Ostatnio edytowany przez MadAngel (2016-08-13 00:22:30)


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#5 2016-08-13 14:51:36

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Cóż, "sen" trwał w najlepsze. I był dość specyficzny bo zakapturzona postać nagle pojawiła się przed chłopakiem...na środku alejki. Z rękami w kieszeni i kapturem zasłaniającym większość twarzy. Pojawieniu się Jej towarzyszył cichy syk, jakby rozcinanego powietrza. W około niej podniósł się kurz z kamiennych płyt i to w taki sposób jakby dziewczyna spadła z góry a przecież niczego takiego chłopak nie zauważył. To wszystk stało się na tyle szybko, że młodemu shinigami nie do końca było jasne jak to się stało. Jedno było pewne. Postać stała na środku drogi którą szedł, kilkanaście kroków dokładnie z przodu chłopaka. Więc jeśli chciał iść dalej musiałby skręcić nieco w bok....Ewidentnie zachowanie tajemniczej osoby nie było przypadkowe i było skierowane do Ody...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#6 2016-08-13 22:11:46

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

W jednej chwili w której postać pojawiła się, zdziwiony Oda chwycił za rękojeść swojego Zanpakutou odruchowo i z agresywnie przesadnym zdziwieniem w oczach oddalił się na większy dystans od postaci.
- Ej ty... Czego ode mnie chcesz ?
Zapytał. W tej samej chwili trzymając lewą ręką rękojeści swego zanpakutou zawieszonego na tyle swojego ciała po ukosie z ową rękojeścią skierowaną w lewą stronę, swoją prawą rękę wystawił do przodu zaciskając pięść i i układając ją tak, aby przedramię było poziomo i bokiem skierowane do zakapturzonej postaci.
- UEEEE !! CO ONA TU ROBI !? Uspokój się, uspokój się... Musi być jakieś logiczne temu wytłumaczenie...
Patrząc cały czas na postać po woli zabiera rękę z rękojeści swojego zanpakutou i staje prosto, prawie na baczność. Owa postać zrobiła na nim nie lada wrażenie, ale wiedział że w jego oddziale jest dużo więcej lepszych i bardziej utalentowanych osób od niego. Patrząc na nią cały czas sięgało go uczucie lęku więc kierując lewą nogę ku ścianie stojącej po lewej stronie a prawą nogę ku zakapturzonej postaci stara się ułożyć swe ciało tak, aby w razie czego mieć miejsce do ucieczki. Stara się to robić dyskretnie i nie wzbudzać mieszanych podejrzeń co do jego zachowania i gestykulacji ciałem. Stanął w lekkim rozkroku cały czas będąc gotowym na, w razie gdyby konieczną obronę, dlatego też lewą rękę cały czas trzyma przy rękojeści swojej katany próbując robić to najdyskretniej jak umie.

Ostatnio edytowany przez MadAngel (2016-08-13 22:14:54)


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#7 2016-08-14 10:39:30

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Postać nie zareagowała w żaden wyraźny sposób na ruch chłopaka. Nie odpowiedziała na jego pytanie. Zamiast tego chłopak mógł poczuć jak zaczyna bić od niej jakaś dziwna siła. Jakby nacisk na ciało i umysł chłopaka. Trochę nieprzyjemny, po plecach Ody przeszły zimne dreszcze i zaczęła leciutko boleć go głowa...
Dopiero po pełnej napięcia chwili postać wyciągnęła ręce z kieszeni. Było to napewno kobiece dłonie. Pomalowane na fioletowo długie paznokcie i wielkość na to wskazywało. Dziewczyna włożyła jedną rękę za pazuchę i wyciągnęła miecz. Średniej długości katanę. Trzymając go niedbale w jednej ręce zaczęła wolno iść w kierunku chłopaka. Po wyjęciu miecza ubranie tak ułożyło się na ciele dziewczyny że Oda mógł zobaczyć dwa kobiece kształty pod obojczykiem. Nie ulegało wątpliwości...to dziewczyna.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#8 2016-08-14 14:09:16

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

-Cholera...
Łapiąc lewą ręką za rękojeść swojego zanpakutou wyjął go i ułożył ostrze w stronę dziewczyny zaczynając się po woli oddalać od niej.
-Czego ona ode mnie chce... Myśl, myśl... Co tu się dzieje !?
Ponownie zaczął trząść głową jakby chciał się wybudzić ze snu. zamknął na chwilę oczy i stając przodem do dziewczynki złapał katanę obiema rękoma stając w pozycji obronnej.
Na twarzy jego można było dostrzec oznaki bólu głowy i chwile zachwiania równowagi świadczyły o tym, że odczuwalne były dla niego bicia dziwnej energii od zakapturzonej postaci.
-Potężne... Nie widziałem takiego jeszcze...
Pomyślał. W tej samej chwili chłopak kolejny raz wstał z pozycji kucającej z lekko odurzonymi mocą oczami zaczął robić większe kroki w tył.


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#9 2016-08-14 22:58:23

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Dziewczyna nie przyśpieszyła ale i tak szła nieco szybciej od chłopaka. Po długiej, zapewne nieprzyjemnej dla chłopaka chwili była na wyciągnięcie miecza. Kaptur dalej zasłaniał Jej twarz. Jakby był zaprojektowany właśnie do tego. Chłopak mógł zobaczyć drobne palce dziewczyny na rękojeści katanay. Teraz szybkim ruchem chwyciła Ją oburącz i uniosła do góry jakby szykowała się do ciosu. Oda miał chwilkę na reakcję...W tej pozycji mógł zobaczyć szczątkowy dekolt dziewczyny, szyję i brodę. A nawet pełne, ładne usta...które się uśmiechały. Tak, to napewno był uśmiech. Śmiejąc się wzniosła ręce do ciosu zanpakutou? Sytuacja była dość dziwna a okolica jakoś opustoszała...nie łazili tędy żadni shinigami ani nie było ich nawet słychać gdzieś z daleka. Młody chłopak znajdował się w środku chronionego barierą Seiretei, domu wszystkich Shinihamich a spotykało go coś takiego...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#10 2016-08-14 23:18:33

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

Oda w jednej chwili patrząc się na odkryte części twarzy dziewczyny, ze zdziwieniem i pod wpływem mocnego skonfundowania przez całą tą sytuację zareagował gość agresywnie starając się obronić przed atakiem lecącym z góry skrzyżował swe ręce którymi trzymał katanę w geście owej obrony kierując ostrze w jego prawą stronę. Widać było po nim mocne odczucia strachu przez bijącą od dziewczyny dziwną energią, wprawiającą chłopaka w zakłopotanie i uczucie strachu. Był pewny co do skuteczności obrony, lecz cały czas ledwo co się ruszał więc jego reakcja była dosyć prawdopodobnie dla dziewczyny wolna. W tej samej chwili zmienił on swoje podejście. W tej samej chwili obrony zaczął patrzyć się na dziewczynę szalonym wzrokiem skaczącym co jakiś czas z boku na bok i z psychicznym uśmieszkiem jakby wytatuowanym na jego twarzy a jego głowa skakała lekko na boki. Wyglądem przypominał rannego wilka przygotowującego się do kontrataku. W połowie formowania obrony nagle przyśpieszył co mogło zdawać się dziwne na swój sposób dla dziewczyny i przez chwilę przed rozpoczęciem obrony cicho lecz cały czas słyszalnie zasyczał w geście odstraszenia.


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#11 2016-08-16 20:02:20

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Miecz dziewczyny okazał się nadzwyczaj ciężki. Albo Jej siła była większa od siły chłopaka na tyle, że jego zastawa została zbita w dół a Oda dostał swoim mieczem po głowie. Ale nic więcej. Miecz dziewczyny nie dosięgnął go. Tyle, że z głowy chłopaka, gdzieś nad jego lewym okiem została rozcięta skóra i zaczęła lać się krew. Na tyle obficie, że zaczęła ciec na jego oczy i nos. Ból nie był jednak mocno dotkliwy, tylko w momencie ciosu chłopak mógł poczuć przeszywające ukłucie, które na chwilę mogło go pozbawić równowagi.
Tymczasem dziewczyna roześmiała się nagle głośno. Miała lekko zachrypnięty ale mimo to a może właśnie dlatego przyjemny głos. Pełen ciepła i pasji.
- Więc masz to w sobie. Widzę to!
Coś w zachowaniu chłopaka widocznie nakręciło dziewczynę. Jej usta rozszerzyły się w dzikim uśmiechu. Co zamierzała dalej? Narazie zamachnęła się mieczem, tym razem tylko prawą ręką, z góry od lewej. Cios był szybki ale raczej niedbały, Oda nie miał czasu na dokładne zastanawianie się nad reakcją...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#12 2016-08-16 22:40:44

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

Oda czując ukłucie na swoim ciele i lekki odrzut podczas odbicia miecza zaczął jeszcze bardziej się uśmiechać. Wyglądał na strasznie zaoranego psychicznie człowieka widzącego coś złego i pragnącego krwi. Jego niebieskie oczy były pełne iskier i zdawało się jakby błyskały z niebieskiego na krwisto-czerwony kolor. Był definitywnie wkurzony i "podjarany" całą walką w taki sposób, że nie da się tego opisać. Momentalnie jego ruchy przyspieszyły i nie kierował się on już strategią a żądzą mordu. Przez chwile wyglądał jak wilk atakujący swoją ofiarę z premedytacją, ba ! Z szaleńczą chęcią widoku krwi. Nie myślał nic, był w środku wtedy pusty. Widział tylko dwie katany i dwie postaci. siebie i przeciwnika. Wszystko inne przeszkadzało mu. Rana którą zadała mu jego odbita katana pobudziła w nim szaleńczą szybkość i szaleńczy wyraz twarzy. Już nic nie wiedział. Nic innego nie widział, nic nie czuł. Uderzył w katane przeciwniczki z szaleńczą siłą i nie była to siła obronna, chciał wybić z całej siły jej miecz z ręki nie przerywając nagle rozpoczętego w miarę głośnego śmiechu. Bawił się tym. Bawił się całą tą sytuacją. Nie interesowało go czy ktoś usłyszy czy nie. Przed oczami miał przeciwnika. W dłoniach miał katanę a przed sobą szaleńczy atak który w żaden sposób nie przypominał obrony, choć był ostrożnie wykonany i tak cały czas był to atak cięty kontrujący atak przeciwnika z prawego dołu lecący w górę. Wtedy z twarzy spadła mu niedbale założona maska. Pod jego lewym okiem widniała blizna która leciała perfidnie prosto w dół przez policzek i lekko skręcająca w jego okolicach, na podbródek. Nie miał kawałka podbródka. Był odcięty. A reszta dolnej części twarzy chłopaka, cała pocięta.

Ostatnio edytowany przez MadAngel (2016-08-16 22:45:38)


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#13 2016-08-19 19:47:55

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Cios dziewczyny zderzył się z tym śmiało wyprowadzonym przez chłopaka. Tak jak i następny i jeszcze kilkanaście. Szczęk stali odbijał się od murów otaczających alejkę. Chłopak przy każdym zderzeniu czuł przemożną siłę dziewczyny. Każda wymiana ciosu i zbicie Jej ataku swoim dużo go kosztowała. Czuł jak ramię słabnie aż któreś z kolei zderzenie jego pogromcy dusz z mieczem dziewczyny skończyło się dla niego źle. Miecz wypadł mu z obolałej ręki, którą siła uderzenia niemal wyrwała z barku a on sam zachwiał się do tyłu. Miecz poleciał kilka metrów w lewo i zabrzęczał na płytach chodnika. Dziewczyna uśmiechnięta szeroko wyprowadziła silne kopnięcie w jego klatkę piersiową. Oda odleciał do tyłu jak szmaciana lalka i uderzył o mur. Chwilę zajmie mu złapanie oddechu w obolałej klatce piersiowej. Krew z głowy zaczęła zalewać mu jedno z oczu a jego dominująca we władaniu kataną ręka boli i nie jest do końca sprawna. Dopiero teraz, leżąc pod murem poczuł z jaką siła walczył...Tymczasem dziewczynie podczas walki spadł kaptur i ukazała się piękna, niemal słodka buzia z wielkimi fioletowymi oczami. Miała też długie fioletowe włosy. Napewno według wszelkich standardów była piękna. Takie wrażenie psuła jednak podłużna blizna na Jej szyi. Podchodząc powoli w stronę chłopaka ciekawie mu się przyglądała. W końcu odezwała się do niego:
- Zaciekawiłeś mnie. Jak Cię zwą? Ja nazywam się Shika.
Oda usłyszał też, że za rogiem gdzie były baraki ktoś coś krzyknął i zaczął przybliżać się tupot paru nóg...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#14 2016-08-19 21:43:11

 MadAngel

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

60236244
Call me!
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2016-08-08
Posty: 24
Imię postaci: Ittetsu Oda

Re: Baraki II Oddziału

Chłopak cały czas będący pod wpływem silnego ogłuszenia i braku złapania chwilowo oddechu, wstał opierając się o ścianę. Przez chwilę nie było widać jego twarzy, gdyż miał on ją skierowaną w dół. Po jakimś czasie ogarnięcia się, stojąc na dwóch nogach lecz podpierając się jeszcze ściany wydusił z siebie trzy słowa, swoim zachrypniętym głosem...
-Oda... Ittetsu Oda...
Po wypowiedzeniu tego cały czas trzymając głowę tak by dziewczyna nie zauważyła jego twarzy, podszedł po woli do wcześniej niedbale założonej maski, która spadła mu w trakcie walki zakładając ją. Wtedy wyczuwalna w pewnym stopniu jego dziwna aura zniknęła. Był z powrotem tym kim był na początku całego zajścia. Następnie idąc w kierunku swojego zanpakutou, cały czas lekko kulejąc na prawą nogę i nie patrząc na dziewczynę lecz tym razem nie zasłaniając twarzy podniósł swoją katanę i schował ją do zawieszonej na jego kości ogonowej, gdzie po włożeniu katany rękojeść była skierowana w lewą stronę. Staną plecami do dziewczyny i podnosząc swoją jedną rękę, gdyż druga była zbyt ociężała dla niego aby cokolwiek z nią zrobić, przeciągnął się. Momentalnie chłopak odwrócił się do fioletowo włosej dziewczyny i zaczął patrzeć jej w oczy. Wzrok jego był jakby wyprany z radości. Białko wcześniej całe białe było (pomijając lecącą mu z głowy krew) teraz w prawym oku z lewej strony do połowy oka było czerwone, lecz w lewym oku od prawej strony to samo co z prawym okiem. Patrzył na postać tępym wzrokiem nie zważając na krew cieknącą mu z głowy, czy rękę którą ledwo co porusza. Lecz było coś dziwnego. Jego dziwna aura zniknęła, zachowanie także się zmieniło. Lecz jego nogi, ręce, korpus drgały a na części widocznej jego nosa pojawiły się zarysy jakby albo był mocno wkurzony, albo się śmiał. Głośny oddech z każdą sekundą stawał się głębszy i cichszy, jakby zaczął nad tym panować. Po jakimś czasie przestał głośno sapać. Chrząknął a następnie powiedział...
-Czego ode mnie chcesz, Shika ? Dlaczego mnie zaatakowałaś ? I czemu obudziłem się leżąc pod ścianą i nie mogąc oddychać ? Co ty kombinujesz ?
Jego wcześniej zachrypnięty głos zniknął, lecz pojawił się głęboki, zamieszany głos skaczący z wysokiego tonu na niski jakby starał się utrzymywać gniew.
-I dlaczego nie miałem maski na twarzy, a mój zanpakutou leżał kilka metrów dalej ? Co tu się dzieje ?
Chłopak momentalnie z powrotem zaczął sapać, następnie wytrzeszczając oczy złapał się za okolice serca i mostka padając na kolana i krzycząc tak, jakby ktoś krzyczał będąc duszony przez jakiś materiał. Chłopak nie przejął się dźwiękiem krzyków i narastającego dźwięku biegu w jego stronę. Chciał uzyskać odpowiedzi. Wyglądał na zdezorientowanego w całej sytuacji człowieka.

Ostatnio edytowany przez MadAngel (2016-08-19 21:45:14)


|||-|||Karta Postaci|||-|||Zanpakutō|||-|||Kartoteka|||-|||

http://iv.pl/images/14109665937976934696.png

Offline

 

#15 2016-08-22 00:32:13

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Baraki II Oddziału

Shika zatrzymała się gdy chłopak wstał po miecz i uważnie go obserwując odparła, jakby lekko zawiedzionym tonem:
  - Ja... ja chciałam sprawdzić z jakiej gliny jesteś ulepiony. I widzę, że masz w sobie to samo co ja. Nie jesteś flegmatykiem i chłodno myślącym mądralą. Jesteś drapieżnikiem. Lubię takich.
Uśmiechnęła się do niego...zalotnie? Wręcz lubieżnie...I przelizała całą długość swojej katany językiem. W Jej oczach zdecydowanie czaiło się coś pożądliwego. Jej wzrok nie zmienił się nawet gdy chłopak w ataku paniki złapał się za serce. Dalej patrzyła na niego jak spragniona samca kobieta. Jednak było w tym coś niepokojącego. I kompletnie nie przejęła się tym, że Oda mógł naprzykład za chwilę dostać zawału czy czegoś w tym rodzaju.
Tymczasem kroki zza rogu przybliżały się coraz bardziej i po chwili w alejce pojawili się dwaj młodzi chłopacy w stroju shinigami. Jeden w długich blond włosach i miłej twarzy lovelasa a drugi z bródką i krótko ściety brunet. Obydwaj średniego wzrostu. I obydwaj mieli dłonie na rękojeściach swoich mieczy. Pierwszy odezwał się brodaty. Miał zaaferowaną minę i podniesiony głos.
- Co tu się dzieje Shika? Znowu maltretujesz rekruta? Mamy rozkazy od porucznika...masz go przyprowadzić do nie...
Shika przerwała mu a Jej oczy zmrużyły się w grymasie irytacji.
- Po pierwsze dla Ciebie oficer Shika.Po drugie jeśli porucznik rzeczywiście czegoś ode mnie chce to niech powie mi to sam. A po trzecie nic złego się tu nie dzieje prawda Oda?
Tu dziewczyna spojrzała na chłopaka z uśmiechem...brodaty też spojrzał na Odę i obydwoje czekali chyba na odpowiedź...Tymczasem blondyn podbiegł do Ody i spojrzał na jego ranę na głowie ale przedtem uspokajająco poklepał go po plecach i szepnął mu na ucho:
- Wszyscy jesteśmy z 2 oddziału. Nic się już nie bój. Ja uleczę Twoje rany jeśli pozwolisz...
Tu nie czekał na odpowiedź tylko przyłożył otwartą dłoń do jego głowy a Oda poczuł jak wydobywa się z niej przyjemne ciepło i niebeskawe światło, które jakby wnika w ranę.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl