Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#31 2015-01-03 12:35:15

Rafael

http://img521.imageshack.us/img521/117/ranga5espadayami.png

37827204
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1122

Re: Sala Tronowa

Rafael postanowił spokojnie wstać skoro i Espada stała, w końcu to nie wypada.
-Rozumiem.
Espada robi kilka kroków a Rafael spokojnie patrzy jak ta sobie spaceruje do tego jeszcze że nie zwykła wtykać nosa do domów espady.
-Czyli teraz będzie wyjątek ?
Zapytał z uśmiechem, czekając aż odpowie.
-Raczej to już wszystko na ten temat organizacji..
Espada podobno już siadała więc obserwował teraz jak sobie siedzi. Z nogą założoną na nodze. Wyglądało to dość zabawnie. Brakowało jeszcze rąk założonych na siebie.


http://www.mediafire.com/convkey/68dd/a40naqyl5aut7z8fg.jpg

Offline

 

#32 2015-01-03 12:57:33

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Sala Tronowa

Widząc jak Rafael podnosi się z siedzenia, najwyraźniej zdając sobie sprawę z tego, iż jest to niekulturalne, Yuki spojrzała na niego podejrzliwym wzrokiem.
- Lepiej późno niż wcale. - kończąc uśmiechnęła się lekko
Kobieta pozostawiła pytanie Rafaela bez odpowiedzi. Siedząc dalej na swym tronie, po chwili odpowiedziała.
- W takim razie, skoro nie pozostały już do załatwienia inne kwestie, chciałabym zająć się innymi sprawami. - kończąc spojrzała na Rafaela z ukosa dając mu do zrozumienia, iż lepiej by było, gdyby opuścił w tym momencie salę


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#33 2015-01-03 14:13:48

Rafael

http://img521.imageshack.us/img521/117/ranga5espadayami.png

37827204
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1122

Re: Sala Tronowa

Rafael spokojnie ukłonił się i powiedział na odchodne.
-Tak jest moja pani już uciekam, pustynia czeka na mnie.
Tak spora pustynia i zazwyczaj dość pusta jednak co zrobić. Być może coś na niej znajdzie. Tak więc kiedy nadal był  w ukłonie gaganta otworzyła się pod nim i spokojnie przeleciał przez nią. Co sprawiło że zniknął z tego miejsca ale jakoś tak wyszło że zostawił swój kryształowy stołek widać prezent czy coś.. Kto wie co miało to znaczyć być może zapomniał go zabrać ze sobą.


/nmm\


http://www.mediafire.com/convkey/68dd/a40naqyl5aut7z8fg.jpg

Offline

 

#34 2015-03-06 14:48:04

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Sala Tronowa

Spokój wiecznej nocy Hueco Mundo i jej pani zaburzył pewien harmider za wejściem do sali tronowej. Rumor, podniesione głosy i szczęk metalu narastały wraz ze zbliżaniem się potężnej aury pustego. Hao przechodził przez kolejnych strażników nie zważając nawet na ich opór i słowa mające go zatrzymać przed wtargnięciem do osobistego azylu Królowej Hueco Mundo. Był zdeterminowany i nieustępliwy -  w dodatku żaden Arrancar w pałacu nie mógł się z nim równać poza kobietą do której szedł. Nic nie mogło go powstrzymać przed spotkaniem z Yuki.
Kiedy Espada dotarł do celu chwycił za szyje ostatnich dwóch strażników i rzucając nimi w drzwi wybił je z zawiasów z hukiem jednocześnie wysyłając je przez okno za tronem. Wejście do sali było zdewastowane i stało otworem dla Primera Espady. On jeszcze stojąc w drzwiach powiedział grzmiącym głosem:
-Mamy do pogadania, Ikkaki. -i wzrokiem pełnym zarówno gniewu jak i mocy mierzył kobietę kiedy wolnym, acz stanowczym krokiem zbliżał się do białego tronu.

Offline

 

#35 2015-03-06 16:43:04

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Sala Tronowa

W tym wyjątkowym, jak co dzień dniu, w którym jak zawsze wcześniej, wrót do komnaty 0 Espady nie pilnował nikt, gdyż nikt nie mógł być w stanie ochronić jej lepiej od niej samej, spokój wiecznie spoglądającej w niebo, białowłosej kobiety został zakłócony przez 1 Espadę, który wdarł się do jej komnaty bez żadnego impulsu uprzedzenia poza możliwym do wykrycia reiatsu. Od chwili jego wtargnięcia, kobieta śledziła go swoim lodowatym wzrokiem, a jej wyraz twarzy nie należał do łagodnych, najprawdopodobniej ze względu na leżące teraz na podłodze drzwi. Zaiste, to właśnie w jej oczach można było wyczytać emocje, które jej w tym momencie towarzyszyły, gdyż reszta jej ciała, spoczywała bez wyrazu na swoim tronie, pewnie, z wyprostowanymi plecami, oraz rękami w białych rękawiczkach, ciężko opartych na oparciach tronu i nogami założonymi na siebie.
- Mam nadzieję, że masz bardzo dobry powód, aby wdzierać się tutaj w tak bezczelny sposób, bez żadnego uprzedzenia.
Jej oczy teraz były skierowane bezpośrednio na twarz chłopaka, świdrując go lodowato na wylot, jakby starały się wymusić na nim jakąś odpowiedź.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#36 2015-03-09 20:42:04

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Sala Tronowa

Hao nie lubił gdy zwracano się do niego z wyższością. Wolał by nie było pomiędzy nim a nikim innym zależności na zasadzie Pan=Cieć bo taka koncepcja zwyczajnie do niego nie pasowała. Był o wiele bardziej skłonny do sentencji: Bądź ok dla mnie, będę ok dla ciebie. Na takiej płaszczyźnie wolał budować swoje znajomości. Zero bynajmniej wolała by kłaniał jej się w pas za każdym razem gdy ją widzi i nie przeszkadzał jej bez powodu. Przykro mi, mała, nie z Hao te numery.
-Bo co mi zrobisz? Zabijesz mnie? - zaproponował, po czym zatrzymał się niecały metr od jej tronu. Pochylił się jak do małego dziecka i wybadał jej energię, patrząc bez strachu w jej lodowe spojrzenie.
-Powiem ci wprost, uważam że zawodzisz na pozycji Zero Espady. Niecałe kilka dni temu Amayę Ochiyo - przywódczynie buntowników i moją narzeczoną - zaatakował jakiś zamaskowany śmierdziel i dziewczynka. Byli na tyle głupi by mimo mojej obecności spróbować z nami walczyć. - zaczął. -Cały dzień siedzisz na tym tronie unosząc się jaka to potężna jesteś, a to? Skoro znaleźli sie tacy, którzy gotowi są zaatakować naszych sojuszników to widać twa opiewana moc nie jest tak wielka jak ci się wydaje.
Następnie wyprostował się i odwrócił zakładając dłonie za plecy. Jego kimono zaszeleściło cicho po posadzce, a on powoli zaczął krążyć wokół jej tronu.
-Nasza pozycja osłabła i znaleźli się tacy, którzy gotowi są rzucić nam wyzwanie. Nie zauważyłaś nawet jak ta pseudo-bojówka mieszanin wprosiła się na naszą pustynię. Zero Espada rządzi wszystkim co w, pod i na piasku Hueco Mundo się znajduje. Twoje jedyne dzieło od objęcia władzy to sojusz z buntownikami, który i tak wisi na włosku. Nie zrobiłaś nic co mogłoby podnieść naszą pozycje w świecie - nic dziwnego, że reszta Espady także nie widzi cię na tronie Las Noches. -znowu na nią spojrzał. Wyprostowany patrzył na nią z góry z godnym pożałowania spojrzeniem. Zupełnie jakby widział dziecko, które mimo nabrojenia dalej naburmusza się i twierdzi, że to nie ono.

Offline

 

#37 2015-03-12 18:03:04

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Sala Tronowa

Kobieta przez cały czas śledziła ruchy Hao, kiedy ruszył w jej stronę, a kiedy znalazł się już tuż przy niej, zmierzyła go surowo swoim zimnym wzrokiem. Uważnie słuchając jego długiego wywodu, hardo spojrzała mu w oczy, siedząc przez cały czas w tej samej pozycji. W końcu przemówiła.
- Jeśli chcesz mnie sprowokować, a ewidentnie starasz się to zrobić za wszelką cenę od kiedy zostałeś Espadą, to wiedz, że nie uda Ci się to. Jednak nawet ja mam granice swojej cierpliwości.
Kiedy chwilę później Hao wygarnął 0 Espadzie co o niej myśli, ona sama westchnęła ciężko, zamykając przy tym na chwilę oczy.
- Myślisz, że tego nie wiem? Znam Twoje zdanie doskonale. Nieważne kto by był 0 Espadą, Tobie i tak by to nie odpowiadało, bo to TY, chcesz nim zostać. Doskonale wiem, że pragniesz zająć moje miejsce. Ale powiem to tylko raz. Nie próbuj. - wypowiedziała ostatnie zdanie z wyraźną groźbą w głosie, a kończąc na chwilę zamilkła, po czym znów kontynuowała
- ,,Unosząc się jaka to jestem silna"? - powtórzyła z niedowierzaniem - Nie wiem od kogo usłyszałeś takie plotki, ale osoba, która je rozpowiada zapewne ma wielką wyobraźnię... A sprawy buntowników... nie obchodzą mnie. Jeśli sugerujesz, że mam coś wspólnego z atakiem na was, to głęboko się mylisz. Tak jak powiedziałeś. 0 Espada rządzi całym Hueco mundo. To właśnie robię, i nie zamierzam wybiegać nigdzie poza nasze interesy. Dlatego nie zapędzaj się. Póki co, nie jesteś jeszcze 0 Espadą, więc to ja podejmuję decyzje. Nie mniej jednak dziękuję za Twoją opinię, rozważę ją. A teraz, jeśli nie zostało nic jeszcze... to możesz już odejść. Na przyszłość pukaj.
Kiedy skończyła mówić, wbiła swoje oczy w Hao, uważnie obserwując każdy jego ruch, w oczekiwaniu na jego reakcję, jednocześnie spodziewając się najgorszego.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#38 2015-03-21 23:36:57

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Sala Tronowa

Hao zaśmiał się na słowa kobiety. Zachowała się dokładnie tak jak się spodziewał. Była aż nadto przewidywalna. Jego śmiech był jednocześnie radosny i swej radości złowróżbny. Tak się nie śmieje ktoś, kto ma nóż na gardle.
-"Znaj swoje miejsce", co? -powiedział w dużym skrócie reasumując jej wypowiedź. Znowu podszedł do jej tronu i nachylił się jak nad niepojętnym uczniem. -Liczę sobie ponad tysiąc lat. Wiem co się dzieję z władcami, którzy zawodzą swych poddanych. Zwłaszcza z takimi, którzy nie doceniają siły swych wrogów. Twierdzisz, że mam zbyt wybujałą wyobraźnię i niezły tupet grożąc ci w twojej komnacie? A może to ty jesteś na tyle ślepa, że nie widzisz które z nas jest silniejsze?
Zrobił niewielką chwilę przerwy. Chciał podbudować napięcie w tej nadętej dziewczynie.
-Odkąd tu wszedłem, nawet nie wstałaś z tronu. Tak samo dzieje się w przypadku każdego innego Espady cię odwiedzającego. Mimo, że widzisz mnie pierwszy raz jesteś pewna, że nie ma między nami porównania... I tu masz rację.
Jego oczy błysnęły czerwienią, a źrenice zmieniły kształt na te przypominające gadzie. Dla zwiększenia efektu uwolnił całą moc.
--Stań ze mną do walki, królowo śniegu, a pokażę ci co znaczy różnica poziomów. Może wtedy uświadomisz sobie, ze nie jestem kundlem, którego można odprawić na żądanie.
Następnie powoli się wyprostował i patrząc na nią z góry odwrócił się plecami. Powolnym i spokojnym krokiem obszedł tron dookoła mówiąc.
-Napastnik niemiłosiernie śmierdział - kto raz poczuje taki odór nie zapomni go ani nie ominie. Chcę, by Fracción szukało tego ciecia i jego towarzyszki, oraz meldowali mi o każdym ich posunięciu. -następnie udał się w kierunku drzwi, równie powoli. Jednak zanim wyszedł dodał jeszcze: -Kiedy następnym razem tu wejdę, upewnij się, że żadna zarozumiała gówniara nie siedzi na MOIM tronie, Yuki-chan. -i to powiedziawszy wyszedł pozostawiając (już nie na długo) 0 Espadę. Dziś nie ma humoru na zabijanie kobiet, a ona jest zawsze na miejscu gdyby taka ochota się pojawiła.

/zt

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl