- O ty mały gnoju. Że co? Teraz porządny człowiek nie może sobie papierosa zapalić bo ten będzie go parzył? Zaraz zobaczysz co się dzieje jak ze mną zadzierasz. - Rzucił papierosa na ziemie, a potem jednym ruchem rozpiął rozporek i wydobywając swoją męskość na wierzch począł spuszczać wodę z kija prosto na niedopałek. - Gaśnij śmieciu. - Jedną ręką otarł pot z czoła bo gorąc był niezbyt miły i przyjazny. Miał nadzieję że to załatwi sprawę i zamknie papierosowi mordę. No oczywiście jeżeli w ogóle ją ma. Poza tym oparzenia to nie było coś co osoby, które gustują w chłodzie lubią jakoś szczególnie i dlatego fajka powinna zostać jak najdotkliwiej ukarana.
Offline
Kiedy tylko papieros wylądował na ziemi zaczął płonąć, ogień był coraz większy, przybierał kształt kuli otaczającej papieros. Kula w końcu zaczęła zbliżać się do "kija" Elleja.
-ZE MNĄ SIĘ NIE ZADZIERA!
Powiedział znowu głos. Kula wybuchła odpychając chłopaka na jakieś 1,5m a kiedy ogień opadł jego oczom ukazała się skąpo ubrana kobieta wzrostu równego Ellejowi.
-Teraz zginiesz chłopcze
Powiedziała kobieta z uśmiechem. Dookoła było już bardzo gorąco.
//przypominam o twoich minusach \\
Offline
Oj to było bardzo nie miłe. Ognia nie lubił Ellej w zbyt dużej ilości. Kobiety były miłe dla oka, ale ciężko było z nimi walczyć na serio. No cóż trzeba jakoś to pozytywnie rozegrać. Ciężko było określić jej rasę, ale hollowem z całą pewnością nie była. Może człowiek ze specjalnymi umiejętnościami? W każdym bądź razie była jego przeciwnikiem. Wyciągnął więc duszę z podłoża zwiększając tym samym swoją przyczepność co ułatwiło mu poruszanie się i ogólnie zwiększyło jego szybkość. W tej samej chwili aktywował swój fullbringco spowodowało pojawienie się lodowych skrzydeł na jego plecach. Miał zamiar udać że uderza od lewej, ale w ostatniej chwili chciał odskoczyć w prawo i rąbnąć jej prawego sierpowego. Następnie kilka szybkich prostych w brzuch, których prawdopodobnie nie zauważy zajęta zasłanianiem się, albo uszkodzoną facjatą. Oczywiście nie zapominał o magicznej rzeczy znanej jako uniki i bloki więc jeżeli będzie ona próbowała uderzyć to Ellej stara się zrobić bloka skrzydłami, albo wykonać szybki unik najchętniej do tyłu, a potem trochę na bok żeby mieć pewność że nie trafi.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ostatnio edytowany przez Ellej (2016-01-30 16:40:31)
Offline
Kobieta odskoczyła dość daleko to tyłu toteż żadne uderzenie w nią nie trafiło.
-Och, jaki agresor.
Powiedziała kobieta kiedy jeszcze trzęsły jej się obfite piersi.
-Ale żeby już aktywować Fullbring? No dobrze.
Powiedziała kobieta i złożyła ręce w typowe "amen"
-Spal, zgiń, wstań. Ognisty Feniksie
Na jej plecach pojawiły się skrzydła podobne do tych Elleja jednak całe z ognia.
-Nazywam się Nosflow Jelle. Jestem Twoim największym koszmarem.
Powiedziała kobieta skacząc w stronę chłopaka z ogromną prędkością. Ledwo dostrzegał jej ruchy. Atakowała szybko i celnie, widać że była wiele sprawniejsza od Elleja, jednak zapewne mniej wytrzymała. Chłopak oberwał w ramię i dwa razy w skrzydła. Ramię nie bolało bardzo jednak siniak będzie.
Offline
Kobieta, która okazała się być fullbringerem była dość szybka i zaczęła dziko atakować Elleja, który musiał zejść do defensywy. Osłaniając się skrzydłami i ratując unikami zdążył ułożyć w głowie sprytny plan. Ona dążyła do walki w zwarciu podobnie jak Ellej do pewnego stopnia działało to na jego korzyść. Chciał uskoczyć jeszcze raz i kiedy ona znowu zaatakuje chciał zrobić to samo nawet trochę za bardzo się odsłaniając. Za pewne będzie chciała to wykorzystać z uwagi na swoją szybkość i raczej nie skapnie się co tu jest nie tak. Otóż ułamek sekundy przed tym jak miesi się spotkać wziął szeroki zamach skrzydłami i użył z krzykiem. - Ice Dance Macabre! - Powodując tym samym że 20 piórek wystrzeliło zza jego skrzydeł i poszybowało w stronę tamtej. Przeczuwając że będzie chciała się zasłonić ponownie wyciągnął duszę z podłoża zwiększając swoją prędkość i do swojego ataku dodał. - Si Ursa! - Otaczając łapki lodem chciał zdać tyle czystych trafień ile się da.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Kobieta najwyraźniej znała te ataki, kiedy małe ostrza lodu poleciały w jej stronę odpowiedziała podobnym, lecz ognistym atakiem.
-Jesteś strasznie ograniczony, to przez mój strój?
Zapytała spalając pewną część materiału zasłaniającego jej piersi co odsłoniło jeszcze więcej nagiego ciała i właśnie w tym momencie została uderzona, jednak tylko raz. Odskoczyła i spojrzała spode łba na przeciwnika.
-Zabiję Cię. Wiesz?
Burknęła.
Offline
Ellej olał jej słowa. Ponownie wyciągnął duszę z asfaltu zwiększając swoją prędkość i ruszył na nią z zamiarem spuszczenia jej ogólnego łomotu. Przynajmniej tak miało jej się wydawać gdyż w połowie drogi użył Northern Javelin, ale bez skandowania nazwy umiejętności. Starał się ukryć broń za plecami. I przy ataku nie zważając na obszarowe działanie umiejętności dziabnąć asfalt między nimi tak, aby obydwoje zostali dotkliwie pokopani przez lodowe wiatry.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Kobieta natomiast otoczyła się istną kulą ognia i pognała na chłopaka. W momencie spotkania pod jej stopami pojawił się zielony błysk, a ona pojawiła się daleko za Ellejem unikając podmuchu mrozu jednocześnie delikatnie parząc przeciwnika. Widać jednak było, że powoli opada z sił. Dodatkowo do tej pory nie obróciła się w jego stronę co było idealną okazją do ataku.
Offline
No i znowu dupa. Ponadto sam Ellej dostał jakimś kawałkiem ognia co zdecydowanie go nie ucieszyło. Jednak najwyraźniej jego przeciwniczka też opadała z sił dlatego warto by było wreszcie ją trafić. Dlatego też Ellej wyciągnął duszę z powietrza znajdującego się dookoła, aby zlikwidować jego opór, oraz zmusić do nawet lekkiej pomocy po czym usiłował pięknie kopnąć delikwentkę z półobrotu. Powinno być to skuteczne. jeżeli nie to lipa i trzeba ratować się unikami i innymi odskokami różne strony.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Dziewczyna nie zauważyła odrazu ataku Elleja przez co oberwała dość mocno w plecy, przebiegła kawałek przed siebie po czym odwróciła się do chłopaka z dziwnym uśmieszkiem.
-W końcu, frajerze. Dawaj dalej.
Powiedziała nagle a powietrze wokół niej nagle zapłonęło. Ruszyła sprintem na chłopaka atakując szybkimi uderzeniami wycelowanymi w twarz i splot słoneczny. Chłopak oberwał pare razy jednak ni były to mocne uderzenia. Doszło do pełnej walki w zwarciu w której nie było czasu na używanie umiejętności.
Offline
Czyli wszystko tradycyjnie sprowadza się do najprostszego w świecie mordobicia polegającego na biciu przeciwnika po twarzy. Ellej nie miał nic przeciwko i od razu przeszedł do ofensywy. Ustawił skrzydła tak żeby odsłonić lewą i prawą flankę. Wtedy dziewczyna mogła atakować tylko frontalnie, a takie ataki było prosto zablokować co czyni jeżeli się zdarzają. Poza tym atakuje szybką serią prostych w okolice twarzy, aby zwrócić na to uwagę dziewczyny i wykonać potężne kopnięcie w brzuch, a mianowicie w okolice splotu słonecznego. Jeżeli mu się uda to niestety napastniczka najprawdopodobniej nie będzie mogła złapać oddechu przez kilka chwil i będzie po kłopocie, a jak nie to trzeba obmyślić kolejny sprytny, albo i nie pomysł.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Ataki Elleja trafiały, dziewczyna była coraz bardziej posiniaczona, ale to nie dla tego że był tak celny. Fullbringerka poprostu olewała obronę i uparcie atakowała chłopaka seriami uderzeń i kopnięć. Chłopak obrywał coraz mocniej, podobnie jak dziewczyna, jednak ona miała tak jakby coraz więcej siły. Reiatsu obojga zaczęło się plątać w ognisto-lodowym tańcu. Kobieta nagle pojawiła się za plecami przeciwnika i uderzyła go mocno w potylicę. Chłopak upadł na kolana. Zaczęło mu się kręcić w głowie.
-Bardzo dobra walka, trenuj dalej bo następnym razem Cię nie oszczędzę Ellej.
Burknęła kobieta stojąc nad chłopakiem. Kopnęła go w twarz przez co młody fullbringer upadł na ziemię i zemdlał.
//NAGRODA: 300 EXP, 4PN 3 ZOTA\\
Offline