Enquil wstał zdziwiony tym co się stało popatrzył na przypaloną ręke z lekkim zdziwieniem bo nie do końca wiedział co się stało lecz popatrzył na przeciwniczke i jego reiatsu znów zaczeło buzować krązyło przy nim
-Fajnie to już zaczniemy naprawde walczyć a nie się bawić .
Chłopak zaczął biec w strone przeciwniczki w ostatnim momęcie chciał wyskoczyć i zaatakować jej ranną ręke.
Offline
Pusta warknęła głośno i skoczyła także w stronę Enquila gdy tylko go zobaczyła, przyjęła cios na pazury, jeden z nich pękł. Po czym trzymając pazurami miecz chłopaka chciała go zranić w szyję drugą ręką wkładając w to całą siłę jaką ma i patrząc buntownikowi prosto w oczy wściekłym spojrzeniem.
- Za bardzo jesteś pewny siebie, będę się delektowała Twoją śmiercią.
Offline
Enquil patrzył na przeciwniczke jak próboje go zaatakować próbował wykonać kopnięcie w jej twarz i zabrać miecz z jej pazurów kopną ja 3 razy by ta się zamroczyła poczym zabrał miecz i odskoczył .
-No ja się nie będe tobą delektował wybacz.
Offline
Pusta oberwała kopniakami ale udało się jej trafić Enquila w ramię robiąc w nim głęboką szramę tak, że teraz miał niesprawną lewą rękę. Potem zatoczyła się do tyłu i przewróciła na plecy zamroczona lekko kopniakami. Jednak od razu wstała i chwyciła w ręce wielką belkę opadniętą ze ściany. Chwyciła ją jak miecz oburącz i ruszyła w stronę shinigamiego, jednak jeszcze przez chwilę była lekko ogłuszona co było widać w jej ruchach.
Offline
Enquil zdziwiony tym co się stało biegł wprost na przeciwniczkę po czym gdy był blisko niej zrobił wślizg miedzy jej nogi próbując zranić poważnie noge która jestt już zraniona.
-Ja do ciebie z kwiatkiem ty do mnie z belką no wiesz co nie kochasz mnie.
Offline
Pusta nie zdążyła nic zrobić chwilowo ogłuszona i oberwała ciosem, jednak jako, że jedna ręka Enquila była nie sprawna cios nie był silny. Mimo to przeciął ścięgna wcześniej już ranionej nogi. Pusta upadła na jedno kolano ale natychmiast oprzytomniała z bólu i odwróciła się za chłopakiem po czym uderzyła go belką w głowę odrzucając go kilka metrów w tył. Potem trzymając belkę, krwawiąc z nogi, pół idąc, pół pełznąc zbliżała się do przeciwnika,
- Pokocham Cię gdy Cię skonsumuje romantyku idioto. Jestem taka głodna...
Offline
Enquil wstał otrzepał się z kurzu wiedział ze ręka go tylko spowalnia zaczą biec w strone pustej gdy był przy niej odbił się od jej rannej nogi w góre próbując kopnąc ją w twarz i przejechać po niej mieczem.
-Jak byś była mniejsza i słodsza bym cie pokochał lecz wybacz,
Offline
Pusta zdołała zablokować Enquila i rzuciła nim w ocalałe resztki ściany ogłuszając go na chwilę. Sama jednak dyszała i krwawiła obficie z rany, powoli szła w jego stronę trzymając belkę oburącz i ciągnąc ją po odłamkach na podłodze.
- Jestem pustym romantyku idioto, nie modelką, i jestem GŁODNA!
Ostatnie słowo wyryczała wściekle.
//Enquil jesteś ogłuszony na czas jednego posta nie wstaniesz z ziemi\\
Offline
Enquil podniusł głowe patrząc na pustą gdy ta podeszłą bliżej próbował jej wbić miecz w brzuch i ją podciąć by ta nie trafiła go belką i mógł by ją dobić gdy ta się zbliżała enquil wystawił miecz i próbował pchnąc potem ją podciąć .
-No i co ja bym cie karmił
Offline
Pusta zaatakowała równocześnie z Enquilem i miecz przebił belkę trafiając Ją w szyję. Zacharczała wściekle i obydwiema częściami belki uderzyła chłopaka po głowie rozwalając mu nos, lecz już zmniejszą siłą niż poprzednio z powodu bólu.Krew trysneła z Jej rany oblewając tors Enquila. Pusta klęczała na jednym kolanie trzymając się za ranę na szyi i próbując powstrzymać krwawienie.
Offline
Pusta odjęła jedną rękę z rany i przyjęła na nią cios, straciła dłoń i spojrzała na chłopaka. W jej oczach płonął gniew.
- Ty....jak mogłeś..mnie tak... - z ust popłynęła Jej krew - przynajmniej zabije mnie mężczyzna.
Uniosła dumnie głowę czekając an cios i patrząc Enquilowi w oczy.
Offline
Głowa Pustej odleciała do góry ale zanim spadła na poniszczoną podłogę wyparowała jak i reszta jej ciała, nie pozostał po niej żaden ślad.
Chłopak został sam w rozwalonym pomieszczeniu a dach nad jego głową zaczął się chwiać jakby zaraz miał się zawalić wprost na jego głowę...
Nagroda dla Enquila:
Dośw.:350
Złoto:5
P.N.:4
Offline